Teraz z serii porażki
Rabata przed domem. Tulipany są w wysokości może 15 cm a powinny mieć 40. Nie wiem dlaczego. Czy za mało wody było w zimę - śniegu zero przecież. Czy może wahania temperatury - długo ciepło a jak już wzeszły to przez tydzień w nocy na minusie. Nie wiem. Dodatkowo 2 róże bardzo mocno przymroziło. Z pięknych krzaków mam dosłownie po 1 kikutku. Wątpię, aby się w sezonie zreanimowały ale na razie zostawiam.
I dla ludzi o mocnych nerwach ilość mszyc mnie powala. Są wszędzie. Każda róża, każda kalina i klon nawet. Ręcznie nie daję rady. Dziś może zrobię napar z wrotycza bo już mnie coś trafia.