inka74 napisał(a)

Kasiu - te na przodzie za srebrnymi kulami? To Flaming Purissima. 2-letnie. Idealnie się z Exotic zgrywają i kolorem i czasem kwitnienia.

Tak dokładnie
Mam jakieś podobne trochę, muszę dokupić bo ładne są

No Iwonko, super robota! Poprawiła się zdecydowanie linia rabat, wcześniej była cieniutka, teraz to porządna rabata jest. Tulipany masz piękne.
A machonia, też ją mam ale schowaną trochę i żałuję bo faktycznie piękna roślina...

No właśnie u mnie tulipany były liliputy,ale podlałam je 3-4 razy i urosły. Wcześniej były wysokie na 3-5 cm. Niemniej jednak starej odmiany takie czerwone które są nie do zdarcia mam mniej niż rok temu. Muszę jakoś w tym roku podzielić kolorami dokładniej,ale jakoś po przekwitnięciu zapominam gdzie jakie rosły
Trawnik j mnie kaplica, nawóz podsypany ze 3 tygodnie temu nadal leży bo deszczu brak. Podlałam raz trawnik,ale to za mało

inka74 napisał(a)

Kasiu - te na przodzie za srebrnymi kulami? To Flaming Purissima. 2-letnie. Idealnie się z Exotic zgrywają i kolorem i czasem kwitnienia.

Też mam flamingi... bodajże 4 rok.
Niezmordowane są i bardzo urokliwe.
W tym roku po raz pierwszy je wyrwałam z cebulami. Za rok posadzę gdzie indziej.

A! No dodam, że u mnie one najszybciej startują i jesteśmy już po

W życiu nie miałam w gruncie tulipanów 40cm!
Podziwiam!

Moje z reguły 20-30.
Jedynie te ścięte do wazonu rosną w wazonie

Iwonka, też się właśnie zastanawiałam dlaczego tulipany takie niskie
Myślałam, że kupiłam jakieś pomylone ale jeśli nie tylko u mnie to jednak wina pogody.

Idziesz i planujesz jak petarda normalnie. Ja nie mam niestety żadnej ochoty na robienie czegokolwiek. Robię to co muszę a najchętniej położyłabym się i przespała całe to ustrojstwo

mam wykopane barwinki variegaty, moge wyslac ale tylko kurierem. nie chce sie uzerac na poczcie z ludzmi, ze maseczki nie nosze. moge je przetrzymac ostatecznie do poweekendzia majowego. sa wykopane z korzeniami i do tego wąsy kilkumetrowe.

inka74 napisał(a)

Mahonia, jestem nią urzeczona. Żelazna roślina, pięknie kwitnie, pachnie. Cięciem utrzymujesz pokrój.

to zwykła czy odmianowa?

ja też ją mam, rzeczywiście żelazna ale pokrój u mnie ma bardzo brzydki i do tego rozłazi się odrostami. mam w stosunku do niej ambiwalentne uczucia

ale np.: u mojego taty rośnie od lat krzaczek i bardzo ładnie wygląda - piękny, gęsty, regularny.
Ale warunki ma lepsze

moje tulipany kwitną chyba trzeci rok. ale ja mam takie no-name'y, co to Kasia napisała, że właśnie takich chce uniknąć

barwinka variegata przecież ja mam. I wcale nie muszę wysyłać, bo zdaje się, że przyjadę po drugą partię gliny

Iwonka, jak Ty masz zamocowane te panele na zdjęciu powyżej, cytowanym przez Asię? Bo myślę o przeciwstawnym murku do rozebrania i to jest dla mnie zagwozdka...

Za dużo postów pogubiłam i nie nadrobię
rabaty bardzo zyskały, tulipany bardzo romantyczne, ostatnio na youtube pan pokazywał, że po kwitnięciu, albo przy pojedynczych liściach stosuje obsypanie tulipanów mocznikiem - niezbyt blisko samej cebulki. Ponoć gdy najedzą się tego azotu mają w następnym roku nabrać sił do kwitnienia...tylko nie wiem jak to w ciasnocie donic zastosować na próbę?