Tak, zdjęcia aparatowe. Z ostrością mam problem. I kilkoma innymi rzeczami. Słońce było ale sporo i wysoko. Blenda by się przydała i ktoś do pomocy. Trudno jest robić zdjęcia pod słońce a o tej godzinie niestety inaczej się nie da. Wcale to łatwe nie jest. Straszny pietrusznik wyszedł na zdjęciach, normalnie bałaganiarsko.

Śliczny, dopieszczony ogród.
Mam pytanie:
pod płotem rosną koło siebie 3 kolumnowe jałowce? cyprysiki?
Czy jest jakiś strategiczny cel tego ich umiejscowienia?
Za nimi rosną tuje i one (te 3 kolumienki) ewidentnie cierpią na brak nasłonecznienia, bo brązowieją. To jedyne miejsce, gdzie wizualnie coś zgrzyta.

Judaszek z hakone w stópkach- boski! Może być niedożywiony, bo to końcówka sezonu. W szkółkach sypią trochę nawozu wczesną wiosną. Na azot już za późno. Dałaś mu pewnie dobrej ziemi, to się dożywi. Podlewaj go z dodatkiem nawozu startowego, to mu się szybko naprodukują białe korzonki. Lada moment stare liście zaczną opadać. Najważniejsze, żeby się dobrze ukorzenił.

Ty u mnie a ja u ciebie, już któryś raz tak mamy ))
Haniu, tu zgrzytów to dużo więcej jest. Postanowiłam się nie przejmować.
Rozumiem o tej trójcy mówisz


To jałowce, jedne z pierwszych w ogrodzie. Jak je sadziłam to nic tam nie było (w sensie tuje małe były a sąsiad wiatę postawił i tam ogólnie jeszcze niedawno do końca płotu była ściana z tui). Niedawno jak je przycinałam to trochę za mocno pojechałam z cięciem i już nie chciało mi się poprawiać. Odsłoniłam cały środek zamiast ciachnąć na równo. Muszą się odbudować.

Judaszek dostał dobrej ziemi, tam sporo obornika jest. Może kompostu mu jeszcze bym sypnęła. Dla mnie to trochę jak brak żelaza wygląda... na razie podlewam. Korzonka nie zaszkodzi dać, tak mi się wydaje.

Gwoli sprostowania - tuje są u sąsiadki

inka74 napisał(a)

Gwoli sprostowania - tuje są u sąsiadki

Wiem. I wydaje mi się, że nie ma potrzeby dublowania tam podobnych nasadzeń. Może zamiast tych jałowców jakiś rarytasik?

Może kiedyś... jak ewidentnie chore będą, suche lub z rdzą, one tak koło 4 metrów mają. Robota podła może być i to mnie dosyć skutecznie zniechęca. już do cięcia się zabieram raz na 2 lata. Muszą ewidentnie uschnąć abym się nimi zajęła. To samo się tyczy katalp na froncie - przerażają mnie ich korzenie i ile roślin musiałabym wysadzić, aby je usunąć. Więc jako relikt przeszłości na razie zostaną .

inka74 napisał(a)

co to za kwiatek ten niebiesko granatowy ? chcę taki

same piękne kadry -prześlicznie masz

Szałwia jednoroczna. Może być Amistad ale głowy nie dam. Lokalnie kupiłam przez przypadek. Tę i taka w ciemnym różu

Wczoraj trochę udało mi się podziałać w ogrodzie. Pomalowałam kostkę przy tarasie na szaro. Dziś druga warstwa będzie bo żółty ciężko się kryje.

Mam problem z krawężnikim wkoło tarasu. Był szary ale po pomalowaniu go częściowo na szaro jakoś mi nie pasuje. Będzie chyba jednak w brązie.


Zrobiłam przeróbki na rabacie z tyłu - już można wybierać ziemię pod kostkę na taras ze stolikiem. Jeszcze niedobitki 2 zostały do przesadzenia ale wiem gdzie je wsadzę. To już połowa sukcesu. Poprawiłam rabatę pod płotem, jest lepiej a czy będzie dobrze to się okaże jak się rośliny rozrosną.
Jak posprzątam to zdjęcia zrobię
Dziś ta część mnie czeka

A takiego malucha przydybałam w hortce skitranego. Nie wiem czy nic mu się nie stało bo patrzył na mnie tylko ale nie uciekał. A wcześniej słyszałam jak coś o szybę uderzyło.

Ogłoszenie parafialne - kto ma ochotę za tydzień lub dwa spotkać się u Danusi? Następną sobotę nie mogę ale niedziela owszem.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9491-ogrodowisko-ogrody-pokazowe-dni-otwarte?page=5#post_8