Ja na insta nie istnieję
A róże super, byłam, widziałam. Szkoda że ja nie robię fajnych zdjęć, bo ogród na żywo świetne wrażenie robi. Nawet wieczorem i tuż przed deszczem
Gosiu, wiesz, już kiedyś coś takiego próbowałam zrobić. Zginęło w gąszczu dyskusji, które zresztą bardzo lubię ale nie potrafię teraz odnaleźć tego co pisałam. Jak ja nie potrafię to też inni raczej nie znajdą. Zostaje wizytówka, którą muszę odświeżyć bo bałagan jest. Tam wrzucę może troszkę róż, tych, które najbardziej lubię. A Insta muszę się nauczyć, potrzebne mi to do pracy, niestety. A to inny jest świat niż tu nasze O.
Ja też nie robię świetnych zdjęć
Jola, ty zawsze umiesz podnieść na duchu. Wiesz, że mam lekkiego focha na mój zieleniec i go trochę zaniedbałam. Najśmieszniejsze jest to, że ja już w głowie kształtuję drugi ogród, mniej pracochłonny, mniej bałaganiarski, częściowo leśny zakochałam się w klimacie twojego ogrodu, i tego Izowego i Brzozowej. Brakuje mi jak powietrza większej przestrzeni i dużych drzew. Nawet kilka działek oglądałam ale nic mnie nie urzekło. Ceny szczególnie I mam w głowie już dom, mniejszy. Z kamieniem i drewnem na elewacji. Z widokiem na wodę. Jak nie jezioro w tle między drzewami to staw kąpielowy taki jak u Danusi...