Zuza, to teraz będzie mieszanka z nutką pomarańczu
Ja miałam Orange Emperor z 3 różnych źródeł i się trochę różniły od siebie. Oba były pomarańczowe, oba ładnie kwitły ale jeden z nich miał wyraźniejsze liźnięcie zieleni na płatkach
takie jak tu. A drugi typ ze sklepów spożywczych na L i na B był bardziej
taki bladawy
Oba bardzo ładnie się zachowywały i długo kwitły. Musiałabym przeszukać bibliotekę starszych zdjęć aby znaleźć zdjęcia ode mnie obu.