inka74
20:06, 28 paź 2021

Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Potraktuj to jako podpowiedź na przyszłość. Zresztą każdy ma inaczej rozplanowany ogród i u jednych sprawdzi się takie sadzenie a u innych co innego. Nie ma jednej "słusznej" drogi
Zobacz, jak obsadzam całą rabatę to robię taki "wzorek"
Co do wykopywania - część wykopuję a część zostawiam w ziemi. Co roku proporcje się zmieniają i w tym wykopywanych było tylko około 400 sztuk z tego 200 poszło do znajomej a pozostałe były wykopane bo przerabiałam rabatę na froncie i trafią na rabatę ale w trochę inne miejsca lub do donic. Wychodzę z założenia, że trzeba ułatwiać sobie życie a nie utrudniać skomplikowanymi procedurami. Gdybym chciała rozmnażać cebulki to wykopywanie ma jak najbardziej sens. A ponieważ ja nudy nie lubię - zostawiam w ziemi i dosadzam do nich trochę nowych w tej samej odmianie aby jednak to kwitnienie było takie po całości.
Tulipan Purple Dream jest bardzo ładny. Kwitnie trochę później, z tego co pamiętam jest mega wysoki. I ładniejszy jak Burgundy, który tylko z nazwy jest w takim kolorze a w rzeczywistości to bardziej magenta niż burgund. Chyba, że znowu była pomyłka. Oczywiście ocena subiektywna. Purple Dream miałam zestawione z niższymi kremowo cytrynkowymi Montreux.

Co do wykopywania - część wykopuję a część zostawiam w ziemi. Co roku proporcje się zmieniają i w tym wykopywanych było tylko około 400 sztuk z tego 200 poszło do znajomej a pozostałe były wykopane bo przerabiałam rabatę na froncie i trafią na rabatę ale w trochę inne miejsca lub do donic. Wychodzę z założenia, że trzeba ułatwiać sobie życie a nie utrudniać skomplikowanymi procedurami. Gdybym chciała rozmnażać cebulki to wykopywanie ma jak najbardziej sens. A ponieważ ja nudy nie lubię - zostawiam w ziemi i dosadzam do nich trochę nowych w tej samej odmianie aby jednak to kwitnienie było takie po całości.
Tulipan Purple Dream jest bardzo ładny. Kwitnie trochę później, z tego co pamiętam jest mega wysoki. I ładniejszy jak Burgundy, który tylko z nazwy jest w takim kolorze a w rzeczywistości to bardziej magenta niż burgund. Chyba, że znowu była pomyłka. Oczywiście ocena subiektywna. Purple Dream miałam zestawione z niższymi kremowo cytrynkowymi Montreux.