Dziewczyny, ja cebulki skupuję przez min. 3 miesiące. Rozkładam zakupy na raty bo tak po prostu jest lżej dla portfela. Z drugiej strony nie mam już tylu wydatków na rośliny bo ogród mam obsadzony więc mogę pozwolić sobie na małe szaleństwo

Najpierw w sierpniu kupuję w Biedronce i Lidlu oraz zamawiam internetowo taniej w przedsprzedaży z wysyłką na wrzesień. To dotyczy upatrzonych odmian. Wcześniej robię listę co i gdzie ma iść i w jakiej ilości. Po tych kilku latach nabrałam trochę wprawy i nie ma braków ani nadwyżek. Mam swoje ulubione odmiany lub te, które chcę koniecznie przetestować bo na wiosnę zapisałam je w notesie

. W październiku jak znajdę coś ciekawego na przecenach to dokupuję ale to są odmiany testowe. W tym roku dwie rabaty są tak testowo obsadzone po całości. Efekt na wiosnę dopiero. Tym sposobem w tym roku nazbierałam do wsadzenia ponad 2 tys. sztuk różnych cebul, głównie tulipanów. Nowych i z wykopków. No taka mała fiksacja, nieszkodliwy ale pracochłonny nałóg.
Co roku powstają w moim kajecie ogrodowym takie zapiski
A na wiosnę jak tulipany kwitną nagrywam krótkie filmiki z info dla mnie co jest ok a co jest do poprawy. Na tej podstawie robię potem wstępne plany nasadzeń - powstaje lista tulipanów, które chcę koniecznie mieć i gdzie je chcę mieć. To baza, ok. 2/3 nasadzeń. Reszta zależy od tego co uda mi się kupić.
Do oglądania wiosną zapraszam bez biletów. Efekt niestety jest nie do końca przewidywalny bo zdarzają się po prostu pomyłki lub nie trafiam z miksami z czasem kwitnienia ale zawsze coś tam jest do obejrzenia.