I trzmielina coraz bardziej żółta. Co roku po zimie ją ścinałam to co myślałam że zmarzło a w tym postanowiłam nie ruszać. I nagle roślinka jest dwa razy większa i ładniejsza.

Flower1 napisał(a)

Ale piękna ta jabłonka ma póżniej owocki?

Oj ma pełno malutkich czerwonych jabłuszek. Zostawiam je na zimę dla ptaków.

Ale jabłonka

tylko mi nie mów że to royalty bo taką kupiłam w tym roku

Jabłonka to wersja płacząca Cheal's Wepping. Pierwszy raz ma tyle i tak ciemnych kwiatów. Nie rozumiem tego. Może jeszcze zjaśnieją. Chociaż bardziej taka ciemna mi się podoba. Royalty jest piękna ale wersji płączącej nie ma chyba. Co nie zmienia faktu że też w ubieglym roku myślałam o royalty tylko wyszło, że nie mam gdzie wsadzić

Na necie widziałam odmianę płaczącą royalty, ja osobiście wolę gałązki do góry, wystarczy mi brzoza płacząca

inka74 napisał(a)

W końcu czerwone Roccoco zakwitły

Jaka patriotyczna kompozycja

Przepiękna jest ta Twoja jabłonka, jestem zauroczona. Wczoraj wieczorem mi się u Ciebie (ale i na innych wątkach też) w ogóle zdjęcia nie otwierały. A trzmielinę można chyba teraz trochę podciąć, żeby się zagęszczała. Ja swoje szczepione na pniu kulki wygoliłam w sobotę, a wieczorem zaczęło padać. Mam nadzieję, że grzyba nie będzie.

Aniu - no flaga przynajmniej w ogródku bo na balkonie zapomnieliśmy zatknąć. Trzmielinę zawsze cięłam na wiosnę te łyse patyki bo myśłam że to nie odbije a w tym roku zostawiłam a tu taka niespodzianka bo ładnie same się zagęściły. Muszę poczytać kiedy ją ciąć bo wydaje mi się że wcale nie na wiosnę. Forum jak dużo osób na nim jest strasznie się muli. Serwer lub łącze chyba za słabe na taką ilość połączeń jednorazowo. Administrator musi na logi popatrzeć a Danusia przeanalizować koszty inwestycji. A każdy po weekendzie chce się pochwalić, zobaczyć co inni tam zmajstrowali. Patrząc po ilości wpisów to jest tego sporo. Ja absolutnie nie nadążam choć bym bardzo chciała. Praca, dom, rodzina i oczywiście ogródek nie pozwalają. A ogrodowisko wciąga

Mirka - zrobiłam dla ciebie zdjęcie jabłonki royalty u mnie w firmie. Ja ją uwielbiam. Jakby prezes tylko pozwolił ją trochę podformować to nabrałaby kształtu. Ciągle kombinuję gdzie by taką wcisnąć. Miałam nawet niecny plan wykopania jednego iglaka... Ale nie mogę się zdecydować. Chociaż, jeszcze jedno miejsce może mam. Wierzba hakuro mi w połowie zmarzła i wygląda koszmarnie - może tak by ją wymienić...

Wspomniana wierzba Hakuro. Druga opcja chyba bardziej prawdopodobna po poczytaniu postów z tym drzewkiem może grzyba ma od miejsca szczepienia bo coś mi to dziwnie wygląda że całe gałązki padły. A to na przedogrodku zaraz na wejściu rośnie aż wstyd. I migdałek po ubiegłorocznym ostrym cięciu nie wygląda za dobrze... Wiec chyba jednak miejsce dla royalty się znajdzie