Do odpadów bio trafiają u mnie tylko torebki po herbacie oraz resztki owoców i warzyw, które mogłyby się wysiać.
Do odpadów zielonych trafiają chwasty, inne części roślin które mogą wysiać, np. kłosy molinii, liście sprzed ogrodzenia oraz resztki roślin, które w ten czy inny sposób chorują, np. liście kasztanowca sasiadów.
Liczba kompostowników ciągle rośnie. Oprócz trzech termokompostowników o pojemności około 350ml, których w sezonie używam do kompostowania na bieżąco i jednego starego mniejszego kompostownika, którego używam do kompostowania liści dębu z poprzedniego sezonu, mam jeszcze trzy "zagrody z siatki".
Jedna ma około 1800l - Na liście klonu i inne liście poza dębami.
Druga ma około 900l - Na liście dębu.
Trzecia ma około 900l - Ta jest nowa, postawiona jesienią, na większe ścinki zimowo-wiosenne.
Część liści klonu wykorzystałam w zeszłym roku wiosną do ściółkowania rabat. W tym roku pewnie też tak zrobię. Reszta liści i ścinki z cięcia będę w sezonie dodawać do bieżącego kompostownika, mieszając z trawą.
Liście dębu zebrane jesienią najpierw leżą w "zagrodzie", dalej kompostują się w starym kompostowniku i po półtora roku, na wiosnę, lądują pod hortensje i inne kwasoluby.
A to wszystko nadal mało, bo w workach stoją jeszcze rozdrobnione gałęzie z podcinana dębu. Nie chcę tego mieszać z innym materiałem, bo to się dłużej kompostuje. Pewnie dopiero latem, gdy miejsce się zwolni uda mi się zlikwidować te wory.
To wszystko tylko skutki ogromnego zapotrzebowania na ziemię i złych doświadczeń z jej kupowaniem. Nie chcę już kupować ziemi, więc szkoda wyrzucać materiał, który nadaje się na kompost.
Pamiętam, jak kupowałaś swoje palenisko i robiłaś miejsce na nie. U nas z tymi odległościami jest kłopot, wszędzie mam na wyciągnięcie ręki. Działka mała to i odległości inne, wszystko wszystkim przeszkadza. Bąka za przeproszeniem siedząc na tarasie puścisz, to ci sąsiad powie, że zawiewa do niego . Nasze palenisko też stoi na specjalnym placyku, oddalone od płotu jak się dało. Używamy je pod ruszt grillowy i kociołek. Na drewno do palenia czy tu czy w kominku musimy mieć papiery.