Ano byłam w Rogowie. I nad Biebrzą, i w Łodzi

nie mogę się obrobić. Tak ze 3 - 4 tys. zdjęć czeka. Ale i w końcu za swój kawałek ziemi się zabrałam fotograficznie, i nie tylko fotograficznie. Znowu zmiany w aranżacji terenu

Choć inaczej niż było w planach. Tarasu większego nie będzie (wiem, marudzę strasznie - tak mam jak coś mi nie do końca pasuje w pomyśle, chodzę i kombinuję do skutku) ale będzie drewno na podłodze na tarasie na czym mi zależało. Pokaże co po długich przemyśleniach wykombinowałam. I jak uda mi się zaoszczędzić ok. 10-15 tys.

co ma jak dla mnie niebagatelne znaczenie.
Sesja w ogrodzie wczoraj zrobiona, będą tulipanki, jeszcze dziś wstawię... cierpliwości

Trochę ten sezon jest jakiś taki dziwny. Pogoda daje czadu. 23 stopnie na plusie i potem przymrozki. 2 razy skrobałam samochód. Teraz leje i jest pioruńsko zimno.
Wiecie, że padły mi dwie 3 metrowe róże angielskie? Jedna odbija od dołu i tę po przycięciu zostawię. Drugą szlag trafił kompletnie. Zmroziło też wiele nowych przyrostów. Muszę zrobić cięcie korygujące ale na razie pada. Kwiatów różanych będzie mniej i później.
W tulipanach oczywiście mam pomyłki. I to w dokupionych Exoticach więc owalna jest tylko pudrowa we fragmencie a nie truskawki ze śmietaną ;(. Trudno. Przynajmniej papuzie są takie jak powinny.
Na razie - polskie sady. Kwitnące drzewka są cudne!!!!