No ładnych parę złotych zostanie w kieszeni Ale co ważniejsze - ja lubię to miejsce. Często po południu siadam tam z kawą. Jest dobry widok na cały ogród a jednocześnie jest w miarę zacisznie. Co prawda w tak małym ogrodzie do sąsiadów jest z każdego miejsca blisko ale czy jestem na tarasie czy tam pod tujami - głos się niesie identycznie.
Te tulipany na owalnej to obecnie praktycznie jedna odmiana kwitnąca na zdjęciu - Flaming Purissima. Te tulipany mają unikalną cechę - zmieniają kolor wraz z przekwitaniem. Najpierw są ciemne, potem jaśnieją. Z Exotic Emperop co roku tworzyły mi fajny zestaw. Flamingi dają róż a Exotiki trochę bieli z zielenią. To z ubiegłego roku zdjęcie.
Też mi się wydaje, że może być OK z tym stołem w tym akurat miejscu szczególnie, że eM sam z siebie z przyczepka pojechał po panel na wymianę )) Więc chyba i jemu spadła kamień z serca, że bajzlu nie będę jednak robić. Jest opcja, aby w stół lub obok postawić parasol ogrodowy ale nie wiem czy jest potrzebny. Zobaczymy w praktyce. W razie problemu można zrobić zadaszenie stałe. Jakaś konstrukcja drewniana. Jak pada to siedzimy na zadaszonym tarasie lub w domu. Zewnętrzny stół jest wykorzystywany tylko gdy korzystamy z paleniska (wtedy wygodniej) lub gdy w domu jest za ciepło.
Z tymi tulipanami to już mi się powoli nie chce. W tym roku w styczniu cebulki wsadzałam ))
Czerwone liście? Może taka odmiana lub w taki sposób przekwitają. Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim
No niestety pogoda w tym roku jest w kratkę. Ani zimy nie było a teraz taki misz masz. U mnie dodatkowo zaczyna się robić coraz bardziej cieniście. I jest sucho. To już drugi sezon, gdzie musiałam w kwietniu zacząć podlewanie. Też tak myślę, że je przymroziło jak wszystko krążyło. Dobrze, że odbijają od ziemi. Ja w sumie mam tylko jedną padniętą całkowicie, ta druga myślę, że odbije. No cóż, przejdą przymusowe odmłodzenie. I selekcję naturalną
W czasie deszczu raczej siedzimy na zadaszonym tarasie. Mały bo mały ale jest w razie potrzeby. Jak wróci tam kanapa plus do tego mój ukochany kawowo-poranny fotel bujany - nic więcej mi nie jest potrzebne . Zawsze mogę tam nad stołem pod Kanzanami wstawić parasol. Tylko ja lubię patrzeć na niebo. A te drzewa tworzą taki uroczy zakątek. Cieszę się, że je wybrałam zamiast głogów.
Wiesz jak fajnie się tam siedziało z kawą wczoraj jak słoneczko wyszło? ) płatki z kwiatów zrobiły za kwiatową burzę. Jeszcze tydzień i będzie po kwiatach od góry. Pojawią się te na rabatach. Mam nadzieję, ze to w końcu będzie trafiony pomysł. Taki, aby został na dłużej z nami. Już trzeci rok latam z meblami po różnych częściach ogrodu, starczy tego