Zakwitły mi następne księżniczki - na tarasie Shropshire Lad w delikatnym morelowo kremowym kolorze przebarwiająca się do lekkiego różu, z ogromnym kwiatem. Zapach klasyczny, dosyć mocny. Marzy mi się, aby oplotła kolumnę na tarasie razem z niebieskim powojnikiem. Na razie oba elementy malutkie świeżynki ale ładnie rokują. Z boku dostała w drugiej donicy Chippendala, który w podobnej jest tonacji a ciemny środek ładnie będzie kontrastował.

Schone Maid


Ebb Tide - kolor na zdjęciu przekłamany, jest ciemniejsza ale w odcieniu magenty a nie fioletu. Bardzo drobne kwiaty z żółtym środkiem.


Ghita powoli się rozwija.


Rhapsody dostała jasnego kwiatka

3 fioletowe róże mam w jednej skrzyni razem.
Parfum Flower Circus - dziwna jest.


Lavender Circus


I wszystkie 3 razem z Lavender Ice, która jest z nich najładniejsza i najdorodniejsza.

Iwona a ja dziś kupiłam Eb Tide - bo to chyba inna nazwa Purple Eden?
między innymi kupiłam

Shropshire Lad mnie kusi, ale nie mam już miejsca na duże róże...

Łucja SL piękny ma kwiat. I pachnący. Ona mega duża nie jest

Od tygodnia u mnie pada. Zaczynam mieć dosyć. Drzewa musiałam przywiązać bo 6 letni głóg mi się odchylił o 40 cm od pionu, ambrowcem tak miotało, że zerwało mocowania i też leżał. To samo z tamaryszkiem. Pod ciężarem korony i ilości wody na niej leży. Wczoraj lekko się przejaśniło i udało się zrobić porządek ze zdechłą śliwą wiśniową Nigra. Co dziwne ona chyba mi po prostu zmarzła i... zgniła. Pień w środku był czysty bez przebarwień ale kora od dołu odpadła. Pień w połowie zaczął pękać. Gałęzie w koronie były suche. Tylko jedna w środku jasna. Zero oznak życia poza tym. System korzeniowy nie był duży. Myślałam, że z pół dnia nam zejdzie z jej wykopaniem a tu po 30 minutach było już po temacie. Ziemię wybrałam. Zrobiłam drenaż. Ziemię nową rozluźniłam piaskiem i torfem. Nową Nigrę posadziłam wyżej. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na razie jest tak.

no dzięki kuś mnie jeszcze

Iwona którą byś wybrała przy braku miejsca, Soul czy Gospel?

Łucja to 2 różne róże. Mam obie tylko świeżynki. Gospel z lata ubiegłego roku. Nieduży zwarty krzaczek. Przezimowała w miarę. Kwiat mocno napakowany taki pełny. Bardzo ładny. Dosyć długo go teraz trzyma. Deszcz mocno jej nie zaszkodził ale zbierałam już z dołu żółte listki. Kwiat na słońcu mi przypalało na brzegach.

Soul teraz na wiosnę kupiona i już jest duża. Obawiam się, że to potwór będzie. Piękny ma kolor kwiatu choć sam kwiat taki bardziej roztrzepany.

Przy małej ilości miejsca -Gospel. Przy większej chyba jednak Soul ale na tyły.

hmmm... nie mam miejsca może obie?