Wiesz Jola - jeszcze taka ścianka jak twoja mi się marzy... może kiedyś namówię męża na prace murarskie bo pompę mocniejszą z rozgałęziaczem (przez przypadek) i elektrykę mam, wylewkę tyko by trzeba było kupić i trochę czasu poświęcić... kiedyś, może. Teraz kamyk z ciurkadełkiem musi wystarczyć.

Iwonko dziękuję miejsce na placyk ogniskowy mam wyznaczone, średnica koła 6,2 metra, tak więc myślę, że będzie ok buźka

Oj zazdroszczę ci Monia w tym momencie tej przestrzeni... u mnie przy 6 metrach już nic innego by nie weszło a to i tak z najszerszej strony ogrodu...

anulajda napisał(a)

Iwonko petarda z Ciebie,wczoraj plany a dziś już jest.Bardzo fajnie koło tam pasuje

Podpisuję się pod tymi słowami, super!

eM dziś foch mniejszy. Nawet trawę skosił

Obiecane Edki sztuk 2 - tulipanowiec Edward Gursztyn. Duże listki ma. Ciekawe czy na jesieni zżółkną.

Takie cudo dorwalam - Zawilec hupeheński 'Prinz Heinrich' - jak to dumnie brzmi. Czeka na wsadzenie. Obawiam się, że miejscówka za mała.

Robiłam dziś porządki na telefonie i znalazłam zdjęcia z 2014 roku. Troszkę się zmieniło. Szkoda, że z lata nie mam zdjęć,

Niezła przemianę osiągnęłaś przez ten czas

Iwonko, metamorfoza udana! Placyk bardzo mi się podoba.

Eeee, Gursztyny nie wyglądają tak źle jak opisywałaś. Wyobrażałam sobie, że mają trzy listki na krzyż, a tu nawet formę kuleczek widać. Nóżki troszkę cienkie, chyba trzeba będzie długo palikować.
Tak mi zapadły w pamięć wiosną Twoje śliczne szafirki długolistne (chyba taka to nazwa?), że sobie dzisiaj sto sztuk zamówiłam