Kurde, no i przegapiłam spotkanie z Tobą, a miałam nadzieję, że się na targach poznamy na żywca Też ostrzyłam pazury na Heidi Klum i w sumie może błąd, że nie wzięłam. Ceglastą też kupiłam

Iwonko miło było poznać Cię osobiście, watek kojarzyłam z podglądania sama nazwa z podpisu ciągnie przysiąść na podglądanie

jeżówki Delicius candy przyciągają wzrok, posadziłam ich kilka w tym roku.

Kasiu/Kasya- ja typ trochę mało "towarzyski" na wątkach jestem ze względu na brak czasu. Sporo przeglądam ale żeby pisać trzeba mieć o czym. I trzeba być na bieżąco a mi czasu starcza na pismo obrazkowe. Swój wątek traktuję bardziej jak rodzaj dziennika.

Asiu - MA nie ma zapachu różanego zupełnie. To zapach przypraw. Taki lekko gorzki. Korzenny. Bardzo "męski". Taki jak cukierek anyżowy. Jest w nim goryczka ale i nuta słodyczy.

Haniu - też miło było poznać. Wątek twój zaznaczam. Jeżówki bardzo lubię, mam duszę kolekcjonera i za mały ogródek na wszytko niestety

Kasiu_CS - będzie jeszcze okazja do spotkania. Heidi ostatnią wyrwałam i bardzo się z tego powodu ucieszyłam bo akurat mi brakowało jej do dołożenia do ubiegłorocznej marnej sadzonki

Chyba przegapiłam... Pisałaś gdzieś, co zamówiłaś różanego?

Odrobina pisma obrazkowego w mojej ukochanej tematyce.
NN


Minerva i Capri

inka74 napisał(a)

Kasiu_CS - będzie jeszcze okazja do spotkania. Heidi ostatnią wyrwałam i bardzo się z tego powodu ucieszyłam bo akurat mi brakowało jej do dołożenia do ubiegłorocznej marnej sadzonki

A to kupowałaś na kiermaszu, czy w środku CI się udało - bo taką śliczną kwitnącą widziałam na wystawie chyba na stoisku Róża sobieszek

James Galway wcąż w doniczce (dokupiony bo poprzednia sadzonka marna była) i druga NN


Boscobel i Hot Chocolate (poprzednio pomyliłam nazwę bo normalnej metki nie ma!!!)

moje PB po drastycznym cięciu wiosennym mają tylko po 7-8 mocnych łodyg, za to każda zakończona kwiatem. Wiosną przytnę wyżej i zacznę formować krzew wg wskazówek dziewczyn - z tyłu wyżej, z przodu niżej. Mam nadzieję na coraz obfitszy widok.

inka74 napisał(a)

Brosiu - no takie wielkie kwiaty bym chciała mieć. Chyba wiem co zrobiłam z nią nie tak. Na targach widziałam Limelighty o wielkości 4 razy większej niż normalne jak dla mnie. Co się okazało. Na krzaczku były zostawione dosłownie 2-3 łodygi a cała reszta wycięta. Wyglądała tak. Jola ma lepsze zdjęcie bo w porównaniu z moją ręką. 3 razy większa.

Łucja - listy nie pisałam. Zamówiłam:

1) Charles Darwin
2) English Garden
3) Biedermeier
4) Irina
5) Bicentenaire de Guillot
6) Claire Marshall
7) Acropolis
8) Chartreuse de Parme
9) Princess Anne

Kasiu - na stoisku kupiłam na kiermaszu nie znalazłam nic ciekawego. Tą trawę pomarańczową wyczytałam, że warto okryć gdy zima bez śniegu.

Brosiu - ja Phantom będę stopniować ale środek trochę wyżej a boki niżej bo do niej dojście mam z 2 stron. Zobaczymy za rok wynik eksperymentu.