Bez exotików wcale aż tak łyso nie jest - ot przyzwyczaiłaś się do nich i tyle. A i bez nich masz jeszcze masę tulipanów.
zamierzasz wykopywać cebule?

ja przez 2 lata sadziłam dużo [ale chyba nie aż tak dużo jak Ty] ale przez to ich ginięcie i wychodzenie samym kwiatem jesienią miałam wkrzenie i b.mało zasadziłam. a druga kwestia że ciężko mi było znależć miejsce na sadzenie. Chyba się rozleniwiłam.
A w tym roku głównie podziwiam na forum bo u mnie b.mało ich było.

W ubiegłym roku mnie naszło na te tulipany. Pewnie po kilku sezonach mi przejdzie zapał wraz z wiekiem. Na razie mam zabawę i radochę.

Będę dużą większość cebul wykopywać.

inka74 napisał(a)

Będę dużą większość cebul wykopywać.

I ja chyba taką pracę wykonam... Myślisz, ze cebulowe moglabym zasilić azofoską po ścięciu główek? czy raczej inny nawóz?

Podziwiam Was za to wykopywanie cebul. Iwonka, przecież Ty ich masz chyba tysiące!!!
Ja chyba w tym roku dokupię tylko emperorów i tylko te tulipany będę sadzić i to tylko punktowo w kępach.
Łany będę podziwiać u bardziej pracowitych koleżanek .

mrokasia napisał(a)

Podziwiam Was za to wykopywanie cebul. Iwonka, przecież Ty ich masz chyba tysiące!!!
Ja chyba w tym roku dokupię tylko emperorów i tylko te tulipany będę sadzić i to tylko punktowo w kępach.
Łany będę podziwiać u bardziej pracowitych koleżanek .

O to to, będziemy Kasiu robić objazd tych koleżanek,

Kasiu CS - nie mam pojęcia z tym nawozem. Nigdy nie używałam akurat tego.
Podobno pomaga na wielkość cebulę jak się ucina kwiaty przed pojawieniem się gniazd nasiennych.

Mrokasiu - co będzie na jesieni to się zobaczy. Na razie mam zapał do pracy a cebulek aż tyle nie będzie do wykopania. Może z 1500 i większość łatwa bo w koszyczkach albo w dużych grupach.

Jola - wiesz, że zawsze jesteś mile widziana

Wykopywać cebule czy nie wykopywać? - prawie Szekspirowskie pytanie
W ubiegłym roku wykopałam i w tym roku praktycznie wszystkie ładnie kwitną.
Ale nie jestem pewna czy będzie mi się chciało powtarzać te wykopki.
Podziwiam Anię z Kamiennego, która wykopuje te tysiace cebul,
Na pewno kwitnieniu pomaga rozsypanie nawozu dedykowanego cebulowym jeszcze na etapie gdy dopiero czubki tulipków widać

Ala - robię eksperyment. Część już wykopałam przed podziałem cebul. Całkiem spore cebulki mają. Mało przybyszowych. Zostawiłam je z listkami do podsuszenia. Część tulipanów zostawiam na rabatach. Zobaczymy co z nimi będzie. U mnie glina dobrze trzyma wodę. I to dla cebul jest niezbyt dobre. Już z tych co teraz wykopałam część poszła do śmieci bo zaczynały nadgniwać.

Ogólnie dziś za ciepło na pracę. Wczoraj podziałałam trochę. Wykopałam tulipany z frontu. Trochę tego jest... a to tylko część. Druga partia za domem

Tak wygląda teraz moja owalna. Jak widać sporo bylinek na niej jest.


Zawciągi kwitną

Teraz narożnik daje czadu i boki