No ilość prac imponująca na początek działań ogrodowych! Mówisz, że można ciąć hakone? Nad nią się właśnie zastanawiałam, że już chyba można..ale pewnie póki mi Kuba nie wyzdrowieje to do ogródka nie wyjdę, bo będzie mi marudził, że też chce

Iwonka mega robota!
Ja stipy jeszcze trzymam. W marcu ciachnę.
Z kolei hakone chyba za szybko i za mocno przycięłam...

Hakonki mi już w rękach zostały. One już u mnie startują z kłami. Wszytko jakoś za szybko wychodzi. Wiosnę poczuło. U mnie rabaty przysypane korą więc mają ochronę. Mam nadzieje, że nie zmarźnie. Stipę musiałam obciąć. Jak tulipany ruszą nie dostanę się do niej.
No ręce od roboty czuję, nie mogę usunąć...

Obiecane zdjęcia
Ogłowiona katalpa - Haniu to ta właśnie pierwsza z lewej była prostowana. Drugiej tak nie tnę, bo to Aurea i ona nie jest taka skora do wypuszczania pędów. Aureę przycinam późno na jesieni bo mnie wnerwia taka dysproporcja między nimi w zimę jak lampki wiszą. W ubiegłym roku obie katalpy takie cięcia przeżyły.



Oczyszczona owalna rabata. Muszę tu kompostu dosypać.


I choinka przycięta


I tamaryszek


A taki potwór wilczomlecz ukrył mi się pod trawą i rdestem w lato. Dopiero po cięciu innych się wyłonił. Druga sadzonka jest wręcz mikroskopijna. Nie wiem czemu. Rosną obok siebie. On genialnie przebarwia się na różowo.

Moje tulipany na owalnej. Szalone


I domowe pierwsze oznaki wiosny

Porządek że mucha nie siada
Miłego dnia!

Asiu - tylko na 3 rabatkach. Jeszcze 10 innych zostało do obrobienia i mnóstwo cięcia dobrze, że ogród mały bo nie dałabym rady. Ręce dziś do ziemi mam.

Ale się napracowałaś czyściutko,że mucha nie siada
Jodełka pięknie przycięta i żonkile śliczne
Wszyscy nie mamy formy po zimie,ja też miałam zakwasy ,ale niedługo czlowiek się rozrusza

inka74 napisał(a)

Też u mnie rośnie i mam z nim "love-hate relationship".
Albo przemarza albo się łamie od stroisza. A odrasta stosunkowo powoli.
Ale ładny jest skubaniec i nie mam serca się go pozbyć

inka74 napisał(a)

Asiu - tylko na 3 rabatkach. Jeszcze 10 innych zostało do obrobienia i mnóstwo cięcia dobrze, że ogród mały bo nie dałabym rady. Ręce dziś do ziemi mam.

Mnie plecy dokuczają
Ale widzę, że Ty od razu na tip-top robisz.
Ja na razie tylko pobieżnie ogarniam. I tak w tym roku wyjątkowo wcześnie sezon się zaczął. W porzednich latach zaczynałam w marcu od cięcia cisów i bukszpanów, a sprzątanie to bywało że i w kwietniu robiłam, jak pogoda nie dopisała.