Maczku, jak twój jest młody to nie ma jeszcze co ciąć. On najpierw musi się ukorzenić. No i kształt określić. Być może na razie powinien być zostawiony w spokoju lub tylko podparty. Wstaw u siebie zdjęcie - zerknę jak potrzebujesz. To jest często bardzo intuicyjna praca.
postaram sie jutro zrobic zdjecie. U nas bylo calutenki dzien mega ponuro, jak wieczorem, wiec nic by sie nie dalo dzis i tak. ALe on jest duzy, ma jakos 70cm na wysokosc, i jakos podobnie na szerokosc, ale rosnie dosc luzno. Ksztalt mi sie podoba. Nie wiem, kiedy go wsadze w docelowe miejsce, moze dopiero jesienia?
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Moze Rozanecznikow i rododedendronow tez nie mam, lubie u innych, u siebie jakos mniej (jakbym trafila na taki duzy, 2-3 metrowy, podgolony od dolu, rosnacy jako drzewko wielopniowe, to bym przygarnela)
Trawy akurat lubie, tez nie mam ich za duzo, za wrzosami u siebie tez nie przepadam,nawet w donicach. Nie wiem, dlaczego, bo na widok kwitnacych wrzosowisk w Szkocji zabraklo mi tchu z wrazenia.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
No to mi podpowiedziałaś o wrzosach Za ch...ę nie chcą u mnie rosnąć trzeci sezon do nich podchodzę i nic po zimie szlak je trafia i już a w doniczce choć sezon pożyją Luks ściąga Dzięki i pozdrawiam .
nie pamiętam jaka u ciebie ziemia ale u mnie na glinie trzymają się ładnie wrzośce kwitnące na wiosnę. Rosną na niewielkim podwyższeniu i może dlatego. Te co roku fajne poduchy tworzą.
Jest tak ładnie, słonko w końcu świeci, że mimo ciągle jeszcze imprezowej wczorajszej głowy idę do ogrodu się pomęczyć
Miłego dnia!