Bardzo Ci dziękuję kochana. Chcę ją wsadzić pod pęcherznicę z miejsce po jałowcu, którego zamierzam wywalić . Bo ile miejsca muszę przeznaczyć na 1 sztukę??? 1,5m?
Akebie mam 2 sztuki właśnie w tym celu zapylania. One są w sezonie 2 razy cięte bo takie potwory rosną. Myślę, że tym cięciem mogłam je załatwić bo chyba na nowych gałązkach owocują i kwitną. A te owoce jak glisty wyglądają (są w moim avatarze) ale smaczne są
Kwiat jest duży. zrobię zdjęcie z ręką na porównanie. Sama główka z 40-50 cm ma z odnogami. Jakby odnogi odciąć to by został całkiem zgrabny kwiatek taki z 30 cm. i to chyba maks, jaki powinien być. Wysokość po wbiciu jest ok. 130 cm, wbijasz na podwójny szpikulec. Można głębiej ale trzeba się namęczyć.Do tego mojego, aby dobrze wyglądał w kompozycji to wysokie i duże nasadzenia muszą być. Ja teraz znalazłam taki kwiat o wysokości 80 cm i sam kwiat ma 20 cm, ten będzie bardziej proporcjonalny do moich małych rabat.
Czosnki fajne są ale stadko już robi spory koszt.
Jak ty będziesz takie kwiaty metalowe fajne widziała - daj znać proszę, zrób zdjęcie z metką producenta jak będzie. Może na necie znajdę
i mam z tym problem - bo to najbardziej lubię robić )) więc od prac ciężkich często uciekam w takie słodkie nicnierobienie jeszcze z kawą w ręku a roboty nie ubywa
Buziol, o tych dwóch pannach muszę pamiętać bo je mam i lubię a SS trochę mi biedowała przez kiepskie warunki bytowe. Teraz dostała słoneczko - może jej się polepszy.
Z tym przycięntym Benjaminem mam kłopot bo ni w ciortu mi tu nie pasuje rozmiarem ale taki ładny krzak buduje, że szkoda mi go wyrzucić/oddac. Nie mam miejsca innego na przesadzenie niestety. Gdyby jeszcze intensywniej kwitł - byłby cudo.
u Ani-Zany tyle miejsca 1 sztuka na szerokość zajmuje i tak z min. metra jak nie więcej na głębokość. Pożarły jej piękne jeżówki i żurawki (co dla mnie było korzystne bo sadzonki dostałam moich ukochanych żurawek ))) i wszystko co było przed nimi, tylko trawki stro-cośtam wystają z brzegu rabaty.
Ja wiem, że za mało im miejsca dałam i pewnie po prostu będę musiała za rok, dwa sadzonkowanie cięte uskuteczniać w celu ograniczenia potworów.
Wiesz co, przrazasz mnie wielkoscia tych akebii. Na tym zdjeciu masz jedna, czy dwie sztuki? Owoce wygladaja przesmiesznie, maja w sobie cos! Chociaz mnie bardziej pociagaja kwiaty. Jak masz dwie, to chyba faktycznie ciecie jej 'zaszkodzilo', skoro potrzebne 2 x w sezonie. U mnie trzeba by chyba ciac ze 3 razy, buu.
Co do kwiatow, to poprosze zdjecie
Wiesz, zrobilam zdjecie metce, i nawet sprawdzilam, ale chyba teraz ida w kolor (nic ladnego w sumie), bo rdzy nie maja w ofercie. Producent to www.woodlodge.co.uk
Edit: dodalam zdjecia u siebie tych kwiatow, do porownania.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
To malutkie pnącze nie jest. Mam 2 kratki, na każdej 1 sztuka. Jedna kratka ma 180 cm wysokości i coś koło 50 cm szerokości. Jak nie cięłam to jednoroczne pędy miała wiszące do ziemi więc tak w sumie 3,6 metra długości.
Kwiaty na żywo nie są tak spektakularne. Drobne, giną pod listkami, których jest bardzo dużo. Jedną mam z białymi a drugą z czekoladowymi kwiatami, odmiany musiałabym poszukać.
O matko! Ale kawał roboty przerobiłaś! I co najlepsze- widać efekty. Ja w sobotę kilka godzin spędziła w ogrodzie, a jak przez okno patrzę, to różnicy żadnej nie widzę