Kasia_CS napisał(a)
Bardzo słusznie - gdyby nie te komary można byłoby do późnych godzin siedzieć (terefere, że siedzieć, wiadomka) i podziwiać, wąchać, a ten widok masz wyjątkowo urokliwy na wejściu
Ten Benjamin Britten, że duży, to akurat dobrze - a on jak ze słońcem nasilonym sobie radzi? Mnie potrzebna ładna purpura, krzew może być w miarę spory i rozkrzewiony - raczej pionowy pokrój jak Goethe to mnie nie interesuje, tylko wielkość typu LO albo Cinderella.
A podpowiesz coś o tym miejscu w drodze do ZP, co to pisałaś, że mają angielki? Coś ciekawego tam było? Jakie ceny? A będziesz w sobotę u Aprilka? Kasiu, zerknij na Darceya Brusella. On kolor ma identyczny. Piękny jest.
Miejsce to Zielona Kra..a. znasz je
Niemki 29-32. Austinki chyba 54 zł. Sporo mają tylko to co mi się podoba to już akurat mam