Karola wstawię za tydzień, bo teraz to jej prawie nie widać - wystają dwa cieniutkie kiełki.

no jasne

Wczoraj wieczorem i dzisiaj rono poprzesadzałam troszkę roślin, które potrzebowały już wiekszych i głębszych doniczek.
Musiałam wprowadzić się na stryszek do Andrzeja - nie mówię mu nic, bo bedzie afera.

Tak obecnie wygląda moja somotnia - jakoś dziwnie jest coraz mniejsza.




a to stoi u Andrzeja

Ela, ale ty tego masz!!! kiedy to zdążysz wysadzić? podziwiam, że hej

Na szczęście połowa pójdzie do mamy ogródka.

Ile ja bym dała za takie miejsce...... Ojjjj siałaby i ukorzeniała bezkarnie!

To sie mama ucieszy

Muszę nietety Was opuścić, bo porządki jeszcze czekają.
To coś co tygrysy nie znoszą robić.

ell napisał(a)

Sebek - po kolejnym dniu przemyśleń zaczynam skłaniać się aby go posadzić od frontu domu. Mam zamiar porozmnażać roslinki zimozielone i porobić tam zmiany.
Runianka - szt.1 już tam rosnie i dwa bukszpany, które poprowadzę w kulki. Powolutku pomalutku - za jakieś 5 lat będzie ładnie.

Ela..... ja dziś też wycięłam suchodrzewa...wielkiego..do tej pory ładnie zimował, a w tym roku d... blada..... Wycięłam i posadziłam rh
Ja kupiłam kilka sadzonek runianki się rozrosła, że też będę sobie robić sadzonki, ale pierwsze 2 lata stała w miejscu

W czoraj wieczorkiem dostałam prezent - mikołajek od Maji.
Już siedzi w ziemi.


Mam nadzieję, że poradzi sobie w ekstremalnych warunkach. Podobno wytrzymała bestia.