Zapraszam to zobaczysz na własne oczy. Wciskam gdzie się da, a Gabriela może to potwierdzić.
Na moje wciśnięte brukselki reakcja była oczywista - "O matko mają za mało miejsca !!!"
No cóż muszą sobie dać radę.

)) czyli u mnie miejsca mam jeszcze dużo

Elu brukselki ptrzebują rzeczywiscie strasznie duzo miejsca! Ja swoich nie wciskam - wcisnelam w ub roku i zacienione wcale nie urosly, szkoda roboty. W tym roku znalazly sie na liscie "nie kupowac i nie sadzic" i na razie sie jej trzymam, choc pomidory (tez byly na tej liscie) znowu mam Ale przynajmniej nie kupowane

pozdrawiam!!

a jak

ell napisał(a)



A ja co 10 słowo przeczytałam..więc tylko pozdrawiam...

Ja u Ciebie co 10te zdjęcie oglądam, żeby nadążyć.

Ja dołoze swoje 3 grosze..mi sałata zawsze szłą w pędy..i był klops..... sałty to praktycznie nei miałąm.... w tym roku kupiłąm 2 rodzaje nasionek z pomidorlandii..wysiałam je w domku ... a jakie teraz są to sama widziałaś.... nr buta najbardziej standardowy czyli 37 Ta druga jeszcze większa..ale ta druga już zaczęła iść w pąki kwatowe..ale ta w szklarni, ma tam po prostu za gorąco.... w gruncie jeszcze nie fiksuje....
Za rok posadzę sałątę bezpośrednio do gruntu i to szybko..sałata znosi nawet minusowe temperatury, zawsze można nakryć agro...... moja rekrdziska wysiana na jesień... przezimowała i była zjadliwa..
Ja już swoich agrestów zjadałam więcej niz kilkanaście.....

Ale zong, przypomniałyście mi, że mam agrest, po pracy zobaczę czy juz zjadliwy

ell napisał(a)

Elu specjalnie dla Ciebie dzisiejsze fotki,

Ell-ku, jestem zachwycona! Bo prawdę mówiąc wydawało mi się, że niewiele tam pomieścisz, a tymczasem tam jest wszystko! Nawet pomidory! Rewelacja! Śliczna falbanka przy tym płotku...

ale ogródek z bujnymi roślinkami ! i jak ładnie się prezentuje
a ja wyrwałam wszystkie sałaty bo zaczęły gnić po tych deszczach...

Przeniosłam od Elfika ell napisał(a)

"Elfiku nie wyrzucaj - ja marzę o tej dziewannie, ale jakoś nic mi z tego nie wychodzi. Chociaż u Ciebie sobie pooglądam"

...Elu, gdybym o tym wiedziała to razem z dzwonkami bym ci przesłała, albo przez Joankę. a może przesłać nasionka?

popcarol napisał(a)

Elu brukselki ptrzebują rzeczywiscie strasznie duzo miejsca! Ja swoich nie wciskam - wcisnelam w ub roku i zacienione wcale nie urosly, szkoda roboty. W tym roku znalazly sie na liscie "nie kupowac i nie sadzic" i na razie sie jej trzymam, choc pomidory (tez byly na tej liscie) znowu mam Ale przynajmniej nie kupowane

pozdrawiam!!

Karola to własnie te wciśnięte brukselki - nie miałam jeszcze przygotowanego miejsca do posadzenia, więc stwierdziłam, że i tak nic nie zaszkodzi posadzić trzy w ścisku w kwiatach, bo brukselek wysianych miałam nadmiar.

ta została prawie skonsumowana i wcale nie przeze mnie

a oto szkodnik


Te brukselki rosną mam nadzieję w odpowiednim miejscu