Tylko potem będę z nim tańcować po całym ogrodzie, gdzie go tu dać, żeby ładnie wyglądał A ja tak nie umiem za bardzo po jednym sadzić Od razu ze 3 bym chciała
Już mam w przechowalnikowej rabacie świdośliwę, metasekwoję do posadzenia (czekam aż sprzęt się wyniesie, żeby mi przypadkiem jej nie ukatrupił, albo uszkodził) i jeszcze by ambrowiec w kolejce czekał
I jeszcze mieli coś, co nie wiem, czy mnie bardziej nie kusi... dereń Milky Way, ale on to chyba ciut za wrażliwy na moje mroźne wiatry w zimie... :/
Raz widzę, że jest napisane, żeby okrywać na zimę, drugi raz, że jest całkowicie mrozoodporny.
Edit: Dzwoniłam. Ma ok 140cm. Kosztuje 250zł. Pani twierdzi, że nieokrywany stał jedną zimę w donicy i dał radę, więc nie powinien mieć problemów z zimowaniem.