Justyna - wiadomo do fotki wszystko musi być czyściutkie

Coś te Twoje kalosze nie chcą się jeszcze chować na zimę
Johanko, trochę ryzykuję z tą Stipą, bo warunki trochę nie po nią, ale zobaczymy - a nóż mnie zaskoczy
Mirko, ja wczoraj również w domu. Plany kuchenne też były, ale najpierw książka z kocykiem a potem segregacja zabawek u młodego w pokoju.
Sylwia u mnie dąb zrzuca liście na skarpę i rabatę przy niej. Tam się muszę udać pozbierać to dziadostwo.
Wiaan no ja miałam ochotę coś porobić, ale pogoda też skutecznie mnie zniechęciła. Ale jutro już może się coś uda zrobić