W książce ten artykuł umieszczony jest chyba w całości, więc oczywiście mam go już przeczytanego

Magara napisał(a)

Ja z doskoku, bo u mnie z prądem po wichurach różnie, ale muszę, no muszę to napisać - KOTA jest ŁAŁ Te oczy mogą chyba wszystko wywalczyć

Ona z tych walczących nawoływaniem. Ględzi na okrągło, póki nie uzyska tego, co chce. A oczy... one bardziej mówią "że też ja Cię muszę znosić, żeby żarcie dostać"

Znaczy masz futro najbardziej rasowe z rasowych

U ciebie zwiastuny wiosny już bardzo widoczne. Kotka śliczna

Asiu, jakie masz czujniki temperatury? Możesz coś polecić? Czytam, że Twój mąż już w analizach siedzi

Magara napisał(a)

Znaczy masz futro najbardziej rasowe z rasowych

Ha! Wyjątkowo.

Kasiapod napisał(a)

U ciebie zwiastuny wiosny już bardzo widoczne. Kotka śliczna

Trzeba dobrze szukać, to się znajdzie

Martka napisał(a)

Asiu, jakie masz czujniki temperatury? Możesz coś polecić? Czytam, że Twój mąż już w analizach siedzi

Martko, mój się zaczął bawić mikrokontrolerem Arduino i dokupuje sobie do tego różne czujniki. Chcesz symbole konkretne? Planuje sondy w glebie do ph i temperatury, temperaturę otoczenia. Temp mierzy co minute i odczyty są zapisywane rok wstecz.

Asia, zajrzałam przed chwilą do Małżonka i zapytałam (z czystej ciekawości i własnej głupoty) czy wie co to Arduino Najpierw zobaczyłam błysk w oku, a potem się zaczęła dłuższa wypowiedź odnośnie tego jakie "mamy" plany odnośnie różnych systemów pomiarów różnych "ważnych" czynników Uciekłam z krzykiem Zdążyłam na koniec tylko usłyszeć, z lekką nutą pretensji: "no przecież chciałaś mieć termometr w foliaku?"

Znaczy z tej samej gliny są

Ja nie uciekam, bo każda oznaka zainteresowania ogrodem z jego strony jest dla mnie olbrzymią radością
Powoli, powoli i przeciągnę dziada na swoją stronę