O Doll'sy już u ciebie kwitną, u mnie jeszcze trochę
Bardzo je lubie, nawet dosadziłam na jesień, one na zdjeciach wychodzą czerwone ale na żywo wpadają trochę w róż no i kształt mają fajny i nawet się mnozą na razie

Raport różany ku pamięci:
Żyją wszystkie - uff. Marniutka jest Gardentraume, ale wyraziła wolę walki jednym maciupkim pączusiem, więc trzymam za nią kciuki Moja ukochana Spirit of Freedom strasznie się ociąga i raczej będzie wypuszczała pędy bardzo nisko. Kurfurstin Sophie przesadzałam jesienią i odchorowuje tę zmianę, straciła kilka pędów. Pamiętam jednak, że w zeszłym roku kwitła jako jedna z ostatnich. Mainzer znowu marudzi, to będzie jej ostatnia szansa. Reszta róż ma się jako-tako, albo całkiem nieźle, przy czym nowe z jesieni w większości szybciej ruszyły od pozostałych.
Nadal wybieram między pnącymi - Jasmina? Giardina? A w miejscu po jednym Chopinie będzie jednak... róża Poszukuję czegoś wysokiego za Wedgwood i Cinderellą.

Dzisiaj eM pierwszy raz kosił trawę. A ja jutro idę pielić, chwasty widzę, całkiem sporo

Mój mąż też dzisiaj kosi trawę nie cierpię jak jest wysoka za tulipana dziękuję piękny jest co do za drzewko masz na pniu po lewej stronie zdjęcia?

Trawka jak malowana, fajny placyk z huśtawką i wogóle ślicznie u ciebie

Paulina, ale nie wiem, na którym zdjęciu? Tym z trawnikiem?
Mam już Eden Rose Bardzo ją lubię. Na razie nie mam pomysłu jak ją prowadzić. Musiałam sporo skrócić najdłuższy pęd po zimie, a chciałam go dla eksperymentu kulkować.

Ooooo jak ładnie w tym ogrodzie

Te żółte drzewko na zdjęciu z ławeczką i ślicznym trawnikiem ja dopiero będę szukała jej miejsca u siebie, na pewno dam jej jakąś podpore i niech rośnie, czytałam,że lubi słońce, więc pewnie gdzieś ją koło tarasu wcisnę, dużo przyrasta? Jakoś nie mam doświadczenia z pnącymi różami