A wiesz, że mój Rasputin też podłysiał od dołu! Myślę jednak, że to nie łysienie decyduje o odmianie.

No dobra, próbuję się usprawiedliwić z tego ciągłego przesadzania go Ty też przesadzasz?

Dzisiaj zastanawiam się dlaczego bratki się przebarwiają na fiołkowy kolor? Czy to może być efekt po odżywce dla pelargonii?


Miała być burza. Grzmiało, huczało. Zdjęliśmy szklany blat ze stołu, a tu wszystko poszło bokiem. Ile teraz latania z tym stołem...

_Martini_ napisał(a)

Wygooglowałam i przy okazji widzę na zdjęciach, że on taki wyłysiały jest od spodu. Mój taki właśnie jest, co mnie wnerwia i poniekąd dlatego chciałam go wyrzucić. Może to jednak Rasputin będzie

To daj przed niego coś, co nogi zakryje.

Tess napisał(a)

To daj przed niego coś, co nogi zakryje.

No, posadziłam właśnie hostę Guacamole. A z lewej strony ma niezapominajki. WIęc jakoś te łyse badylę przeżyję

_Martini_ napisał(a)

Guacamole <3

Hmm moja ma chyba bardziej okrągłe liscie i cieplejszy odcień zieleni. Ech, zasypiam juz nad telefonem od dłuższego czasu, jutro wpadnę na dłużej

Zerknij na foty tu

Rany, zupełnie inna mi się wydaje Nawet jak będzie ładna, to szkoda, że nie Guacamole czas pokaże, chociaż nie liczę, że taki przedszkolak zakwitnie w tym roku.

Dziewczyny, czy środek chemiczny "urobiony" ale niewykorzystany do końca może być zostawiony do następnego użycia?

Nie mam pojęcia...

Pytałaś u Kasi o Ascot - moje obie puszczają długie pędy w drugim rzucie. Kolorem zgrały mi się z Pomponellą, pasuje mi to.

Pokazujesz bardzo ładne roślinki
I rodek...i bratki