Basiu ale ladnie i kwiatowo i owocowo

Gosiu dzięki za życzenia, przydadzą się w nowej pracy U Ciebie to dopiero wszystko kwitnie kolorowo, takie już dojrzałe przy moich miniaturkach

Agdulko już biegnę, dzięki, że odpisałaś, zaglądałam cierpliwie i czekałam

Kasiu nie daj się prosić, załóż wreszcie swój wątek, będzie czym oczy nacieszyć

Izuniu dziękuję, do Ciebie też zaglądam, nie miałam czasu zostawiać śladu, ale bywam wieczorami cmokam

Ach, zalożę, tylko troszkę wolnego mieć muszę i bez J nad głową, bo marudzi.

Mimo braku czasu widzę że coraz bardziej się rozkręcasz. Super wszystko rośnie.

Próbuję Basiu, każdą wolną chwilę wykorzystuję, by dziubnąć jakiegoś chwasta, czy podlać warzywnik, dosadzać nie bardzo mam co, no bo ta kasa Zatem muszę uzbroić się w cierpliwość i dbać o to, co mam

Róża z allegro nn



Truskawki jutro będziemy próbować


Wieczorne zdjęcie: wielosił błękitny z powoli szykującą się do kwitnienia anabelką

Moje ukochane naparstnice wyhodowane własnoręcznie z nasionek:





Jeszcze raz róża nn z mydlnicą różową u stóp:

I jeszcze zabawa typu znajdź różnicę :

Z ogrodzeniem dużo lepiej A jeszcze jak róża porośnie pergolę to już w ogóle zrobi się urocze pachnące wejście

Co do róży to niestety ja sam nie wiem jaką mam odmianę- kupiłem ją w castoramie jako róże "Chopin" no i wszystko było ok. aż do momentu kiedy dowiedziałem się od Violi że "Chopin" nie jest pnąca tylko jakąś tam rabatowa albo wielkokwiatowa, już nie pamiętam. No i sam jestem w kropce bo nie znam odmiany A twoja ile już rośnie w tym miejscy? Bo ja swoją kupiłem w zeszłym roku i ze wzrostem poszalała bo zajęła całą bramkę, ale zakwitła dopiero w tym. Trzeba wstawić zdjęcia do wątku z rozpoznawaniem róż to możliwe że się dowiemy

Jestem pod wrażeniem że udało ci się wyhodować naparstnice z nasion ( jak ty to zrobiłaś?)Ja jak swoje wysiałem to nawet łebków nie pokazały- ale ja to ogólnie jestem chyba słaby w wysiewaniu

Cywilizacja się wdarła