Na moje oko, to skutki suszy. U mnie podobne "plamy" wychodziły przy niedostatecznym podlewaniu; z początku myślałam, że winne koty. Plamki wielkości 15 - 20 cm..o regularnym kształcie..co się nagłowiłam, wąchałam i co tylko. Przy intensywnym podlewaniu "zabudowywały" się. Moźe u Ciebie inaczej...

Napisałam się i post się nie wyslal. no więc w skrócie jeszcze raz... to nie od kotów i nie pedraki. Mam nadzieję, że to od upałów choć nie wiem jak mogłyby zaszkodzić skoro co 2 dni podlewalam trawnik nad ranem. Przeczytałam to co podesłała mi Toszka I jeszcze jakieś zdradliwe nicienie mogą mu szkodzić. Bo inaczej to ręce i cycki opadaja

Zależy ile tej wody lałaś. Powinno być conajmniej 5 litrów wody na metr kwadratowy.

Sprawdzałam na jaką glebosc dociera woda. Na co najmniej pół szpadla jest mokro. Nawet zwatpilam czy nie za mokro.

Gosiu, na trawnikach to ja się nie znam. Mam malutko, dla aranżacji...i to jeszcze z mikrokoniczyną...ale dziś popatrzyłam krytycznym okiem na swoje trawnikowe skrawki i też mnie nie zachwyciło.
Też myślę, że to wynik suszy.

ale przy okazji dokształciłaś się, no nie?

Gosia, piszesz, że podlewałaś trawnik nad ranem. No ale w tym roku nad ranem były takie temperatury jak podczas normalnego lata w ciągu dnia, przynajmniej u nas. Może tak wysoka temperatura nad ranem i podlewanie spowodowały takie "zaparzenie" trawnika? Nie wiem, tak dywaguję. U nas podlewanie ustawione było na 4-ą rano, a i tak temperatury o tej porze były po 18 stopni.

Fakt Aniu, a woda zapewne zimna, max. 12 stopni.

Dziewczyny! Może to właśnie to! Takie zaparzenie!? Bo faktycznie nad ranem nawet ( 5 rano) było ok 20 stopni a potem od razu skwar. Trawnik gesty to w środku mogła się ta wilgoć " gotowac"...I właśnie te części trawy są martwe. no sama nie wiem. Wygrabilam, przerzedzilam tym samym więc powinno być jej przewiewniej. Zobaczymy co bedzie...

Toszka napisał(a)

ale przy okazji dokształciłaś się, no nie?

No doksztalcilam się jak cholera że się tak wyrażę hi, hi
Przyda się na pewno
A stracha przed tymi wszystkimi nicieniami, grzybami I innymi paskudztwami to się już nie pozbede dlugo...

malgol napisał(a)

A stracha przed tymi wszystkimi nicieniami, grzybami I innymi paskudztwami to się już nie pozbede dlugo...

To ja nie będę przed snem czytać