Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z rzeźbą

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z rzeźbą

Zana 20:40, 17 kwi 2020


Dołączył: 26 mar 2016
Posty: 12232
Dziewczyny, czy nie zamorduję trytom takim ścięciem? Bardzo ładnie przezimowały (no bo zimy praktycznie nie było), w zasadzie były zielone, trochę tylko suchych liści. No ale coś mnie podkusiło i ciachnęłam. Jedną niżej, drugą wyżej.




____________________
Anula, Ogród z rzeźbą
Kasiolaaa 20:41, 17 kwi 2020


Dołączył: 08 gru 2016
Posty: 5727
brateczki tez sa urocze ❤
____________________
KasiolaaaKasiolaaa
Gruszka_na_w... 21:04, 17 kwi 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22084
Zana napisał(a)



No i właśnie to, że lepiej nieprędko będzie chyba najbardziej mnie dołuje. Jakże się z dzisiejszej perspektywy cieszę, że w grudniu pojechaliśmy na to Lanzarote. Ostatnie chwile normalnego świata.


Olga Tokarczuk w ostatnio czytanym wywiadzie powiedziała, że gdyby nam ktoś przy wigilijnym stole powiedział, że za trzy miesiące zamkną granice, że będziemy chodzić w maskach i że zaniknie życie na ulicach, to potraktowalibyśmy go jak wariata.

Są czasem takie momenty w historii, które wywracają wszystko.
Jeden już taki przeżyłam.
Ten jest drugi.
Na szczęście nie doświadczyłam wojny.

Ściskam mocno i życzę udanych prób poszukiwania drobinek normalności.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
jolanka 21:36, 17 kwi 2020


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16474
No wreszcie wyjrzałaś
A takie miałyśmy plany spotkaniowo - lodziarstwie prawda?
Anula, ja tez z tych „”dołkowych” ale próbuje nos trzymać prosto to może uda mi się zobaczyć coś pogodniejszego mimo wszystko.
Przeglądam stare zdjęcia bo aparat mi się zepsuł
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Kasia_CS 23:01, 17 kwi 2020


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Hej Anulko! Dobrze, że weekend przed nami, może naladujesz na działeczce akumulatorki !

Ja staram się nie dołować, ale też i sytuację mam inną - chodzę do pracy, bo zdalna praca u mnie nie ma racji bytu.. więc mam odskocznię od domu.

CO do magnolii, to wyślę Ci wiadomość na priv

Buziole i głowa do góry!
ps. Masz boskich ptasich strażników na posterunku
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Magara 23:23, 17 kwi 2020


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6713
Zana napisał(a)


Wynikałoby z tego, że Wasze wspólne (a mniemam, że szczególnie Twego Małżonka) intensywne myślenie o mej skromnej osóbce podziałało i jakoś tak siem na forum przypałętałam. Ale w jakim sensie te łupki tak go intrygują? Coś planujecie łupkowatego?
No i właśnie to, że lepiej nieprędko będzie chyba najbardziej mnie dołuje. Jakże się z dzisiejszej perspektywy cieszę, że w grudniu pojechaliśmy na to Lanzarote. Ostatnie chwile normalnego świata.

Anulka
1. wiele osób zapewne o Tobie myślało, więc nie będziemy sobie z Małżonkiem zasług przypisywać na wyłączność - nie jesteśmy pazerni na sukcesy, chętnie się podzielimy z Resztą
2. o dołowaniu nie myśleć należy - generalnie nie mamy wpływu na to co się dzieje, chyba, że pracujemy osobiście nad szczepionką ciesz się, że masz działkę i zielsko i masz gdzie uciec a potem o tym pogadać - zbawienne w tych dziwnych czasach, więc nie odchodź za daleko
3. też mamy domek wyłącznie letniskowy ale uznaliśmy, że wolimy zmarźnięte tyłki niż zamknięcie w mieszkaniu, ewentualnie chodzenie po klatce schodowej, o windzie nie wspomnę, macanie paneli domofonu, klamek, furtek itp. - no i stwierdzam, że nie jest najgorzej - dziś równo cztery tygodnie jak dajemy radę z kominkiem i olejakiem, a jest przecież coraz cieplej
4. łupki, łupki, łupki... wiesz, ja mam takie foldery z różnymi zdjęciami z forum przeglądam je namiętnie gdy konie, co na wozach internety do mojej wioski dowożą, odjadą za daleko i nie mam dostępu do sieci i czasem Małżonek mi zagląda przez ramię i mówi "o fajne, też takie będziemy mieć?" albo "o fajne, czemu takiego nie mamy?" a to w kontekście tego, że cały czas myślę jak oddzielić linie moich tzw. rabat od mojego tzw. trawnika czyli reszty świata
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Kokesz 23:48, 17 kwi 2020


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6691
Fajnie, że jesteś
Mój eM niby zatwardziały wróg ogródków i działek teraz ewentualnie pasjonata trawnika powiedział ostatnio " wiesz, dobrze, że mamy ten ogródek" bo my też blokowi
Bałam się na początku tam schchodzić, bo wiesz na mnie ze sto oczów patrzy z balkonów...ale teraz idę codziennie. W końcu muszę podlewać, nie? Chociaż z kawą i ciachem nie przesiadujemy
Tak sobie w zeszłym roku myślałam, żeby była ciepła Wielkanoc, to zamiast siedzieć w domu, posiedzimy z rodzicami na powietrzu...i co? Wielkanoc była piękna, wiosenna, tylko każdy osobno siedział w swoim domu ehh
Zazdroszczę innym domu z ogrodem...można nie odczuć aż tak bardzo tej sytuacji...chyba.
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Kasiolaaa 06:22, 18 kwi 2020


Dołączył: 08 gru 2016
Posty: 5727
kokesz tak to prawda ja mam dom z ogrodem i to przy samym lesie faktycznie nie odvzuwam restrykcji ani nic z tym zwiazanego w bloku bym sie skisila chyba
____________________
KasiolaaaKasiolaaa
aniad 13:06, 18 kwi 2020

Dołączył: 22 wrz 2019
Posty: 63
Zana napisał(a)
Aż znalazłam tę odmianę Diamond Mountains, która teoretycznie powinna być zdecydowanie mniejsza. Nasz domek działkowy nie jest duży, może sobie na nim umiarkowanie poszaleć. Na razie rośnie grzecznie, zgodnie z opisami.



Jak po tych dwóch latach sprawuje się Twój winobluszcz Diamond Mountains? Dalej rośnie grzecznie czy dostał turbo? Czy mogłabyś wrzucić jego fotkę?
Chciałabym posadzić go u siebie, bo poleca mi go szkółka Pana Marczyńskiego, ale jak słyszę winobluszcz to mi się syrena alarmowa włącza. Strasznie się boję, że wyrośnie z niego potwór nie do opanowania. Czy jest tu może jeszcze ktoś, kto zna tę odmianę z własnych doświadczeń? Widział ktoś to pnącze po 10 latach od posadzenia?
____________________
mini ogród Ani D
KasiaBawaria 15:08, 18 kwi 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Zana napisał(a)


No wyrwę się na dłużej jak się ociepli, bo zwariować idzie. Ale jutro jadę i nawet jakoś mi się chce.




Ciekawa jestem czy to wolniejsze rozluźnianie Waszego landu to skutek tych wyborów korespondencyjnych? Muszę przyznać, że z niepokojem patrzę na to jak się u nas te wybory chce zrealizować.
Co do nauki, to już mi nawet nic nie mów. Moje pacholę generalnie traktuje ten czas jako takie trochę wakacje. Coś tam odbębni, ale generalnie to porażka. I tylko ja się dodatkowo denerwuję.

To skutek tego, ze nasz land najbardziej dotkniety korona. Tutaj jest najwiecej zarazonych osob.No i Söder i Bayery ogolnie uwazaja sie za panstwo a panstwie. Takie ''inne'' Niemcy.
____________________
Zapraszam na kawe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies