No Anula, widzę że powoli wracasz do siebie jak to jednak ogród cuda czyni. Piekne fotki jak zwykle. Wiele bym dała żebyś kiedyś z aparatem do mnie zawitała
Anula,
1. cieszę się, że Ci się gebucha zaśmiała
2. wczoraj u mnie w nocy minus 7 ale my twardziele som
3. bóle powierzchniowo-internetowe - no cóż, nie da się nie zrozumieć, musicie się rozbudować i maszt postawić
4. fotki na czarną godzinę - bezcenne są, mam zapasy zrobione
5. kanciki też do mnie przemawiają (głównie jeśli chodzi o koszty), ale ja mam tak beznadziejny "trawnik", że kancików nie widać z drugiej strony do mojej wiejsko-leśnej działki kostki żadne granitowe nie pasują więc dumam i dumam a też bym chciała już i zaraz
6. kalina przecudna, musisz częściej na działkę jeździć, a i tu wpadać, wszak każdy akumulator podładowania wymaga