W Szczecinie sadzą ten rdest na ekranach dźwiękochłonnych. Nie widziałam żeby były na nich zamontowane jakieś podpory a rdest się wspina. Fakt, nie przyglądałam się dokładnie i mogłam coś przeoczyć.
Sluchaj, nie ma co udawac, ze rudera to palac albo inna super budowla, dzialka nie jest w miescie, wiec takie cusie barzdziej wkurzaja, ale naprawde moge powtarzac Ci do znudzenia, ze nie jest zle, a bedzie jeszcze lepiej Mozesz posadzic cokolwiek, nie musisz sie martwic, ze uszkodzisz fundamenty rudery, a poza tym ona daleko jest. Jak nie lubisz nigry to ja oddaj, zaufaj odczuciom, nie gra Ci tam, pozamiatane, no. Masz super wyczucie faktur i kolorow, nie daj sie zwodzic rozumowi na manowce. Moim zdaniem im szybciej tym lepiej. Moze znajdziesz dla niej nowy dom.
Z chwastami rozumiem, lepiej niz myslisz, do mnie tez sasiedzkie przechodza, najbardziej wkurzajace sa dzikie jezyny Przechodza pod plotem Tak, od tych od garazu. A sasiadowi z drugiej strony mocno skutecznie podlalam kaline, ze rozsrosla sie jak dzika. Patio teraz tam mam, bo kalina wcyciaga skutecznie wode i nic nie chce tam rosnac.
Tak mi przyszlo do glowy, moze daloby sie rozlozyc tam tekture i na to szmate? Albo sama tekture? Macie jakis kontakt z wlascicielami ziemi? Jak nie, to pozostaje tylko przeskok przez siatke Nie wiem, ewentualnie mozesz tam zrobic drewniany plot, ale to chyba droga impreza, a chwasty i tak przechodzic beda pod spodem, ale chociaz ograniczysz troche rozsiewanie.
Mi sie u Ciebie tak podoba, ze nawet rudera niczego nie zmienia A nawet dodaje jakiegos uroku. Jak rosliny sie rozrosna, to juz w ogole bedzie pieknie!
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Wiesz, że ostatnio sami się z eMem zastanawiamy, czy czegoś za płotem nie posadzić, żeby zasłonić się od ulicy. Z jednej strony jesteśmy mega na widoku choćby dla ludzi stojących pod sklepem.. trochę by było intymniej i też się zastanawiam co by tu posadzić, żeby też może zrobić odgrodzenie od nieproszonych gości tuż za siatką. Myślę nawet o jakimś silnie rosnącym berberysie a może pęcherznica, tylko tu już bez kolców by było
Zobacz na tawułę van houtte'a.
U mnie rośnie za płotem i skutecznie osłania.
Wcześniej ma listki niż pęcherznica i później je gubi jesienią. Jest też odporniejsza na suszę
Tydzień czasu mnie tu nie było?. No cóż, trudny czas przedświąteczny i świąteczny. Przedświąteczni goście wyjechali, święta wyjazdowe odhaczone (bynajmniej nie w pełni relaksacyjne). W pewnym sensie cieszę się, że już wrócił normalny rytm funkcjonowania.
Agatko nooo, ja też oczami wyobraźni widzę tę zieloną ścianę ostrokrzewów. Oby real pokrył się z moim wyobrażeniem.
Tulipanki polecam, to odmiana Johann Strauss.
Agnieszko żebyś nie wiem co napisała, to mnie do tego rdestu nie przekonacie. Ja lubię chaos, ale taki uporządkowany. A natura tego rdestu wydaje się być absolutnie nie do okiełznania, tym bardziej, że mój wpływ na jego korygowanie byłby mocno ograniczony.
Maczku przypomniałaś mi o rozłożeniu szmaty za ogrodzeniem pod ruderą, no dzięki. W ubiegłym roku wpadł mi ten pomysł do głowy. Muszę tak zrobić.
Kasiu pokaż u siebie jakąś fotkę jak to wygląda, pewnie coś się doradzi.
Asia/Makadamia ale jak to?
Kasya zdjęć nie ma bo święta były. Są weekendowe przedświąteczne i będą weekendowe poświąteczne. Dwa tygodnie przerwy, no niestety, taki life.