Tu też zaszły małe zmiany, znowu ukradłam kawałek trawnika, trochę poprzesadzałam, trochę podosadzałam wszystko jak widać jest w trakcie prac.
W każdym razie plan jest, realizacja trochę się ślimaczy ale na pogodę nie ma mocnych.
Pod płotem pomiędzy tawułą a wierzbą dosadziłam azalię wielokwiatową Mandarin Lights a po drugiej stronie wierzby białą krzewuszkę
Po prawej stronie od magnolii trochę pozmieniałam i dosadziłam trzy hortensje Phantoma, Vanille Fraise i Pink Diamond.
Pomiędzy nimi rosną floksy, marcinki, orliki i takie tam inne co już wcześniej rosły. Są tam dwie piwonie, które będę przesadzać ale to dopiero jak przekwitną, bo liczę że może jednak zakwitną. Na zdobycznym kawałku rosną różowe i białe jeżówki, szałwia i rozplenice
Bezpośrednio pod magnolią w dużej mierze rosną sadzone w tamtym roku liliowce i tam nic nie będę zmieniać tylko w pierwszym rzędzie przed liliowcami mam zamiar żurawki dość ciasno posadzić one tam już rosły ale tak dość rzadko po prostu je posadzę gęściej aby było je widać.
Dalej są hosty i one też nie będą ruszane ewentualnie zastanawiam się nad jeszcze jedną hortensją ale to się jeszcze zobaczy.
Z niecierpliwością będę czekać jak to będzie w lecie wyglądać bo już zaczynam po woli mieć dość tej rabaty, co roku coś na niej grzebie i dalej nie jest to to co bym chciała.