MonikA napisał(a)

Ładnie u ciebie, już wiosennie, ta trawka zielona
Co do ph pod rodkiem podpytaj może Toszkę, może głębiej ziemie trzeba zmieszać. Rodki raczej wielkiego systemu korzeniowego nie mają.

Dziękuję. Toszkę oczywiście będę zaraz gnębić.

Trawnik rzeczywiście w niezłym stanie: trochę chwastów na słonecznej części, trochę mchu, tam gdzie najwięcej cienia ale w zasadzie ok. Największy problem, to piękna, półokrągła ścieżka, która została na nim po wożeniu drewna do drewutni przez eMa.
Weekend za dwa tygodnie planuję przeznaczyć właśnie na renowację trawnika.

Za tydzień - cięcie a potem oprysk miedzianem buksów, cisów*, i innych krzaczków.

W szczególności chcę się upewnić, że dobrze myślę o tych jaśminowcach:


To są sadzonki, które pobrałam ze swojego starego krzaka, dlatego wyglądają jakby były prowadzone "na pniu". Wydaje mi się jednak, że nie co iść w tym kierunku i trzeba ciachnąć te patyki na wysokości 40-50 cm. Dobrze myślę? Trochę szkoda tegorocznego kwitnienia, ale co zrobić...

* cisy: od mojego taty będę przesadzać kilka cisów, które rosną krzaczaście zamiast do góry. Przerobię je na niskie poduszki u siebie. Pytanie tylko: lepiej najpierw przesadzić a potem ciąć, czy odwrotnie?

AniMa napisał(a)

Jesssuu ale zdjęcia
Płot masz urody przepięknej,zbieram szczękę.....
Pokazałaś tyle ujęć, których chyba wcześniej nie dawałaś - ale masz potencjał...
ps.To nie pędrak tylko jakaś gąsienica

Który płot masz na myśli? Bo mam stary ceglany mur, malowany na biało, niskie ogrodzenie od rodziców, z ceglaną podmurówką, zniszczoną siatkę i kawałek nowego murku z bloczków betonowych. Zapewne ta siatka Cię tak zauroczyła....

Pędrak czy gąsienica - nie ryzykowałam...

ciąć, a potem przesadzać.

horcia napisał(a)

Śliczny kominek w moim ogrodzie też są juki ale to trudna roślina do wkomponowania a tak na marginesie kiedy można je przesadzać?

Następna! Robię co mogę, żeby Wam go obrzydzić, a Wam się nieustająco podoba

Yukka faktycznie jest trudna do skomponowania, bo przez cały rok - niezbyt wysoka, a w czasie kwitnienia - rośnie taki badyl, że wszystko inne przytłacza. Dlatego skrupulatnie zbieram wszelkie inspiracje z nią i sama się przekonuję, że nie powinnam iść na łatwiznę i ją wywalać
https://pl.pinterest.com/pin/285486063860088249/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859478105/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859478104/

Toszka napisał(a)

ciąć, a potem przesadzać.

i mnie się tak wydawało, tylko tato doradzał odwrotnie

Toszko, to jeszcze w sprawie tego stanowiska dla rodka - wiem, że Ty czekałaś cierpliwie, aż się "zmaceruje". U mnie to nie wyszło ,bo rodek już rósł. Jak tu interwencyjnie zadziałać, żeby jednocześnie nie zasolić podłoża i nie przeszkadzać tworzącej się (mam nadzieję) mikoryzie?
Kawa, zakwas, kwaśny torf/próchnica?

natka098 napisał(a)

Boskie te twoje murki, uwielbiam takie urokliwe ogrodzenia

Ponieważ Twój post jest akurat pod zdjęciami tych najstarszych i najbardziej zniszczonych murków - rozumiem że właśnie o te Ci chodzi?

MonikA napisał(a)

wow, brzydal! U mnie zginąłby od razu śmiercią tragiczną

anka_ napisał(a)

Asiu a to nie rolnica?

Nie wykluczone, w każdym razie, u mnie też nie przeżył

anbu napisał(a)

U Asiu tyyyle zdjęć? Święto jakieś, czy cuś

Masz super wejście a grillo - kominek bije wszystkie grille na głowę
Wiosna super, zazdraszczam tej wiosny

Święto wiosny - pierwszy ciepły i słoneczny dzień w roku
Bardzo przyjemnie się pracowało na dworze

makadamia napisał(a)

Ponieważ Twój post jest akurat pod zdjęciami tych najstarszych i najbardziej zniszczonych murków - rozumiem że właśnie o te Ci chodzi?

Dokładnie, bo nowy to każdy może mieć

Teraz można albo nieekologicznie podlać siarczanem amonu (niestety zasoli to podłoże), lub zadziałać siarką - trzeba przemieszać podłoże z siarką granulowaną. Trochę akrobatyki będzie to wymagać, bo trzeba by było podkopać się pod placek systemu korzeniowego i tam także wprowadzić siarkę. Jednak siarka granulowana zacznie działać za około 6 miesiecy. Dlatego też trzeba by dodać do wierzchniej warstwy siarkę pylistą - utartą albo w moździerzu albo pracowicie utłuc młotkiem. Siarka nie rozpuszcza się w wodzie, a tylko wchodzi w reakcję z glebą.
Torf mozna wykorzystać inaczej - namoczyć go w kuble z wodą deszczową. Do moczenia można wykorzystać starą poszewkę na poduszkę. Woda z takiego moczenia będzie kwaśna.