Ania podrzuciła mi wyliczenia:
"Wygrzebując moje notatki (Toszka) znalazłam takie liczby szacunkowe (miara w kg na 100 m kw) do obniżenia na 5,1ph - np.
- przy macierzystym ph 6 na piaszczystej glebie aby obniżyć o 0,4ph (ph.5,1) trzeba dać 3,9Kg, a na ciężkiej 11,8kg;
- przy ph 6,9 potrzeba na piaski 5,86kg, ciężka -22,45kg
-przy ph 7,3 , piaski - 8kg, ciężka -29kg
Ziemia pod rh
- mierzysz ph gleby
- potem patrzysz ile potrzeba siarki ( ja mam ph między 6-7, więc potrzebuję 22,45 kg)
- potem mierzysz teren ( u mnie jest to 6m2)
i obliczasz 22,45 kg * 6m2 (u mnie) / 100m2 (bo 22,45 to jest dawka na 100m2) i już masz ile potrzebujesz siarki.
Kiedyś wpajano mi do głowy, że skala ph wzrasta logarytmicznie i przeliczanie siarki w zależności od typu gleby, jej ph do pożądanego efektu przelicza się logarytmicznie. A ponieważ ja się na to nie pisałam (czyt. na wyższą matematykę dla prostego blond-ogrodnika) to przyjęłam uproszczoną zasadę, że na glebę gliniastą, ciężką stosujemy 3 do 4 razy więcej siarki niż na gleby piaszczyste.
Albo matematyka dla blondynki:
dzielisz 22,45 na 100 i masz wynik ile wypada na metr. A potem wynik mnożysz przez wielkość swojej rabaty
przy macierzystym ph 6 na piaszczystej glebie aby obniżyć do ph.5,1 trzeba dać 3,9 kg na 100 m2
a na glebie ciężkiej 11,8 kg na 100 m2 "
Umęczywszy się jak koń pociągowy

wyliczyłam, że na moich parę metrów kwadratowych potrzebuję niecałe 1,5 kg (60-70g/1m2) siarki. Dobrze że kupiłam 3 kilo, będzie z zapasem

.
Teraz, największa zabawa to będzie ściągnięcie tej kory z całego obszaru, wysypanie siarki, przemieszanie z ziemią, wysypanie obornika i igliwia, znowu przykrycie korą.
Kara za niedokładne rozpoznanie tematu w zeszłym roku

.