Ja też mam już trzy odmiany szałwi: różową, fioletową i ciemnoniebieską (faktycznie kolorem prawie się nie różnią, jak mówi Kasia). Będę testować, dzielić i próbować różnych zestawień.
Bodziszka też mam trzy odmiany, będę polować jeszcze na czwartą - rozanne, bo wszyscy nadzwyczajnie ją chwalą.
Jak zaczynałam rewolucję w ogrodzie, to stwierdziłam, że mam dość robienia "ogródka eksperymentalnego". Że chcę przemyśleć dokładnie, zrobić, i mieć.
Ale stwierdzam, że w moim przypadku tak się nie da. Za mało wiem o roślinach i o tym jak się zachowują w ciągu roku i jak znoszą konkretnie warunki na mojej działce.
Muszę niestety przetestować je "na żywym organizmie" i dopiero będę wiedziała co i jak. Nie mówiąc o tym, że nieustająco robię głupoty.
Dlatego ten kawałek o myśleniu zostaje w mocy.
Za to kawałek "zrobić i mieć" jest nieaktualny
Aaa, w końcu załapałam, o co Wam chodzi z tym "przesunąć kulkę w bok" i "ustawić kulki po lewej stronie tak samo jak po prawej".
Luli, wg mnie, takie ustawienie (największa bryła od zewnątrz) faktycznie "zamyka" rabatę i tak bym ustawiała, gdybym z lewej strony miała np.: ścianę.
Ale z lewej strony jest widok na rabatę i dlatego buksy muszą być ustawione "piętrowo", czyli najpierw niższy, potem wyższy.
Dlatego stożek jest trochę schowany z tyłu rabaty, a przed nim, a obu stron są kulki. Chodzi o to, żeby patrząc z tej perspektywy
nie miało się wrażenia, że stoi się z boku rabaty.
Asiu ale pisałaś, że rura płytko to zawsze mozna inaczej ją dać...
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Asia na szybko, to ja jestem za rozrzuceniem trochę tych kulek po rabacie. Różowa niższa szałwia to może być Compacta Deep Rose (analogiczna do Blue). Caradonna u mnie ma teraz w drugim roku 70 cm. Kiścienie z rodkami mi się podobają. Też jednego Makijaża miałam, ale uśmierciłam, a taki fajny był. Teraz kombinuję, gdzie by jednak ulokować.
Ja wyleję kubeł zimnej wody
Buksy upchnięte w bylinach zaraz wyłysieją i złapią grzyba.
Kulki buksowe w bylinach -tak, ale na małych nózkach, tak by "unosiły" się nad ziemią i bylinami.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Teoretycznie można. Wykopać rośliny, odkopać rurę, przełożyć rurę, zasypać i posadzić wszystko od nowa.
Ale w praktyce - baardzo mi się nie chce robić tego wszystkiego tylko po to, żeby przesadzić buksy 20 cm w bok. Przepraszam, ale już i tak w rodzinie mają mnie za wariatkę
Spróbuję pokombinować z tą większą kulką, ale wydaje mi się, że jak buksy i byliny urosną, to te dysproporcje trochę znikną.