Ja bym ze ścian koniecznie usuneła tą boazerię bo za dużo tego. Na suficie w zależności od grubości portfela odnowiła ją i dała nowy lakier bardziej naturalny ( dużo pracy) lub bym nową szerszą położyła deski może zabielane, może naturalne. Bo jednak w Twoim wnętrzu sufit prosty tynkowany byłby poprostu nudny.
Na razie, ze względu na zwiększony zasięg remontu (przenosimy salon w inne pomieszczenie) wdrożyłam opcję oszczędnościową.
Chyba zdejmę tą boazerię, pomaluję na jakiś taupe, a jak porosnę w piórka, to wtedy położę tapetę
Dobrze piszesz
Na tym zdjęciu widać wyraźnie, że przy tej wysokości drewno dobrze robi na ogólne wrażenie
Co prawda, nad samą antresolą jest już nisko, ale to będzie część dla dzieci, więc mniej istotne
Zdecydowanie popieram, coś musi sie dziać na suficie bo będzie za "płasko" bez struktur i faktur. Ściany bym zlikwidowała bo wyglądają slabo i nić chyba nie zrobi z nich ideału Ciesze się ze będzie lekko wnętrzarsku bo lubie Twoje pomysły
No właśnie mocno myślałam o takich panelach, ale jakoś nie mam do nich serca. Coś mi nie leżą.
Dodatkowym utrudnieniem są drzwi na strych - przy podeście, w samym rogu:
Teraz są sprytnie ukryte w tej boazerii i nadal bym chciała, żeby były ukryte, a z panelami trudno to pogodzić.
Jakby był tynk i farba, to myślałam o ościeżnicy ukrytej i skrzydle "do samodzielnego wykończenia"(o dziwo - wychodzi taniej niż drzwi standardowe!)
A propos drzwi i powyższego zdjęcia: druga rada potrzebna.
Na górze są 4 pary drzwi i ze względu na skosy, co najmniej 2 pary muszą być otwierane na zewnątrz (tj.: na antresolę). Ale te drzwi po lewej (te otwarte) jak będą otwierane na zewnątrz, to będzie niewygodnie przechodzić.
Pogodzić się z niewygodą, czy się nie certolić i zrobić te jedne otwierane do wewnątrz?
No właśnie porównuję, i poza tym, że tu drewno i tu drewno, to nie widzę żadnych punktów stycznych.
Co gorsza - nie widzę szans, żeby upodobnić swoje drewno do tego z inspirki