No lepiej żeby były, bo tutaj nawet z malowaniem nie jest prosto. W rogu nad drzwiami do kuchni potężne pajęczyny wiszą, bo nie mam żadnej drabiny, która by tak wysoko sięgnęła
Drzwi na strych można by ukryć zmieniając klamkę na mniej "klamkową" i optycznie "zespolić/zlać" je ze ścianą, nawet wieszając na nich obrazki w tych samych ramkach. Ukrycie, wymiana klamki dużo da.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Tu akurat mam jasność: lubię styl johna Brookesa - nieformalne, naturalistyczne nasadzenia w geometrycznych ramach
Wygląda na to, że zbliżamy się do konsensusu: ściana znika, sufit przydałby się drewniany. Czy będzie bielony, czy naturalny to już pikuś. Zależy od reszty wystroju.
Moim zdaniem, jesli tylko fundusze Ci pozwola, to powinnas pozbyc sie tych 'klepeczek'. Ani to modne, ani estetyczne, a w wiekszosci przypadkow byly zakladane aby nie wykanczac scian tynkiem...
Pewnie da. Ale to też będzie różnica w wyglądzie i dziwnie wyglądało (bo rynna będzie musiała być na zewnątrz).
Niektóre firmy mają tzw "zawiasy rewersyjne", czyli wyglądają jak otwierane do zewnątrz, a otwierają się do wewnątrz. To by było idealne rozwiązanie, ale zdecydowanie nie oszczędnościowe...
Nie traktuj tej inspirki tak dosłownie. Popatrz na pintereście, pod tą inspirką ile masz sufitów w drewnie. Zwróć uwagę, że przy niskich drewnianych sufitach zazwyczaj podłoga jest ułożona w tym samym kierunku.
Mnie bardziej od sufitu irytuje pstrokata podłoga...to klepka?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)