Bozga Pisała że te pomylone to chyba zabiedzone Vanilki. Myślę dalej co z nimi zrobić, jeśli mają u mnie zostać to nie bardzo widzę miejsce w innym miejscu
. Wszędzie mam czerwony a nie lubię połączenia różu z czerwienią. Tu na froncie jest fiolet i biały więc pasowałby mi tu róż tym bardziej, że limki też będą z czasem różowe.
Zastanawiam się czy nie dosadzić jednej limki pod ścianą garażu ( tam jest sucho trzeba będzie podlewać) i zostawić pół limek i pół vanilek? Co o tym myślicie?
Czy vanilki się pokładają jak anabel? Czy będą miały sztywne pędy bo pokładanie mnie bardzo martwi weszłyby wtedy na rozplenice