Pierniczki jako frajda dla Kuby miały być nigdy wcześniej w domu rodzinnym nie mieliśmy tradycji piernikowania. Ale Kubie i tak starczyło cierpliwości na pierwsze dwa wałkowania i wrócił do samochodzikow ( ku mojej uldze, bo zamiast 1,5h by się zeszło ze 3 )
Amarylis mi się marzył od zeszłego roku jak na forum oglądałam w różnych wątkach. U mnie w pgrze jest duży wybór cebul całkiem, a cenowo tak od 16 do 30 zaleznie od wielkości cebuli. W zeszłym roku tez w B sprzedawali w doniczce. Może też się pojawią
Ja takie "szybkie pierniczki" w zeszłym roku z Kubą robiłam, a teraz pierwszy raz takie co się muszą "uleżeć". Ciekawa jestem jak będą smakować za miesiąc większość zapakujemy wszystkim pod choinkę
Wpadłam z rewizytą już tu do Ciebie zaglądałam cichaczem ..... altanka super ....muszę jeszcze sie rozejrzeć ,ale np.wiem ,że różyczki masz ładne
I pierniki z tego samego przepisu robiłam pyszne są prawda większość potraktowałam jako dodatkowe prezenty dla bliskich - popakowane w słoje i w sumie dla nas niewiele zostało ale może to i dobrze ,bo za dużo byśmy zjadły
Ps. Zostaję na dłużej
Magda, my też na prezenty większość pierników zapakujemy, teraz tylko zjedliśmy kilka sztuk na sprobowanie tuz po pieczeniu, a tak to jakies 250 siedzi w pojemnikach do podziału