Witam. Kasia, podglądam i działasz pełną parą. Powiem ci, że podziwiam. W tym, roku jakoś się ociągam i pryskałam tylko promanalem. I jeszcze nic.
Może dlatego, że w zeszłym roku tak szalałam, w tym postanowiłam zwolnić. Człowiek tylko gania z tym opryskiwaczem, aż głupio przed sąsiadami
macham

Hej Skarabeuszku! Ogrodnicza chęć przyjdzie z czasem moze to ten sam "syndrom" co Kasi-Mrokasi, czy ostre działania na koniec sezonu i na wiosnę jeszcze nie ma takiego powera

Oo pokażę Wam jeszcze mój dzisiejszy zakup w ogrodniczym-już kiedyś widziałam te rękawiczki na youtubie, a tu bach-są przy kasie, więc przygarnelam

Możesz swojego po plecach grabić

Kasiu, wrócę do stipy i ogólnie wczesnowiosennego pędu cięcia. Bodaj na poczatku marca pisałam o tym u Polinki...Ogrodowisko ma potworną wadę na wiosnę -zaczyna się amok sprzątania i cięcia. Grupa wrocławska narzuca tempo... a my, centralne żuczki zarażamy się tym amokiem i zapominamy, że u nas min. miesiąc opóźnienia.

Musimy kierować się zasadą, że róże i egzotyczne rosliny (typu stipa, lawenda, zwłaszcza nowozelandzkie carexy) tniemy dopiero jak forsycje kwitną w pełni. To oznacza ciepłą ziemię.

Cielam niby pod końcem marca, kiedy już miałam wrażenie ze wystarczająco odczekalam po grupie wrocławskiej, bo komunikaty czytalam jak najbardziej.. następny rok będzie już moj

Swoją drogą muszę obciąć pędzelki carexow jak u Ani radziłas

Świetny zakup Kasiu, a z tymi opryskami to czy Ty nie powinnaś unikać takich chemikaliów?

Kasia_CS napisał(a)

Oo pokażę Wam jeszcze mój dzisiejszy zakup w ogrodniczym-już kiedyś widziałam te rękawiczki na youtubie, a tu bach-są przy kasie, więc przygarnelam

Tez widziałam na youtubie te rękawiczki i zastanawiałam się czy one faktycznie takie fajne.

Sprawdzałaś już w praktyce? Fajne som? Praktyczne?

To ja stipę przycięłam wcześniej, z tydzień dobry przed forsycjami, e
Ale i tak trochę świeżego dziabnęłam, a cięłam wysoko już. Ale w sumie to cięłam dla ptaków, bo widziałam, że do budek towar znoszą. A teraz widziałam, że mało im przyciętej, z kępy sobie wyrywają łobuzy

dominika_ napisał(a)

Świetny zakup Kasiu, a z tymi opryskami to czy Ty nie powinnaś unikać takich chemikaliów?

Zobaczymy czy do czegokolwiek się te pazurasy nadadzą

A z opryskami nie podejmuję ryzyka

Ale z tymi eko to juz chyba moge sama poszaleć, bo chyba nic ryzykownego w nich nie ma? Ktoś cos wie? Chodzi o RT i OW.

JoannaDe napisał(a)

Tez widziałam na youtubie te rękawiczki i zastanawiałam się czy one faktycznie takie fajne.

Sprawdzałaś już w praktyce? Fajne som? Praktyczne?

Jeszcze nie wiem i tak na dobrą sprawę nie wiem do czego mi się przydadzą, ale chciałam je mieć od dawna