Kanciki pierwsza klasa. Też będę musiała się nauczyć je robić. Boscobel jest boska a do tego jak pachnie - cudo. Moja też zaczęła znowu kwiaty rozwijać.
Wycałuj Kajkę ode mnie, aby ślicznie bezzębnie się znów do ogrodowej ciotki uśmiechnęła.
Dziękuję! Wiesz co, ja tnę z ziemią, ale wytrzepuję ją i trochę upycham w tą szczelinę. Kostki obrzeży są tylko wbite w ziemię i żeby nie "wędrowały", to staram się je choćby w ten sposób ustabilizować.
A u mnie nie ma takiej wody chyba, która by mogła stać budowlańcy chyba postarali się o dobry drenaż ogródka nad garażem.
Wiesz co, nawet mam taki gadżet z L, ale że to nie mój tylko pożyczony od eMa rodziców, to nie ryzykuję uszkodzenia moze nastepnym razem kawałeczek zrobię na spróbowanie, bo tak jak pisałam, okazało się, że już nie ma takich korzeni do pokonania po pierwszym kancikowaniu
Wytuliłam od CIebie, bo i tak nie mogłam się powstrzymać od przytulania jej
Hej Małgosiu, witam Ciebie serdecznie w moich skromnych progach Zapraszam oczywiście do odwiedzin
Ach kiedy moja Edenka zacznie przypominać te ze zdjęć.. na razie wygląda jak uboga krewna albo nią zwyczajnie nie jest..
To jej dotychczasowe najlepsze wcielenie, a w ogóle to smętnie patrzy w dół.