Leoś ma kolor bardzo podobny do Baronesse. Rosną obok siebie i różnicy nie widać. Taki lekko plastikowy róż. Ogólnie ładna róża. W miarę zdrowa. Trochę plamek ma, wciąż więcej liści zdrowych niż chorych. Kwitnie często i obficie. Nie pachnie. W miarę kompaktowa do 60 cm, teraz pod koniec sezonu wypuściła bat na 120 cm. Obcięłam

mam ją i nie wyrzucę. Za to z hukiem wywaliłam Agnes Schillinger. I jeszcze nad kilkoma się zastanawiam czy przypadkiem się nie rozstać. Po raz pierwszy od 2 lat nic nie mam ochoty zamówić z róż. Przeglądam oferty i zero chciejstw. Chyba się nasyciłam