Hej Mirko, miło mi Cię gościć u mnie

A ja dziś się znów zdenerwowałam, bo mimo przestawienia domku ogrodowego mojego synka znów wiatr tak silnie zawiał, że go zwiał na te moje nieszczęsne częściowo połmane już tulipany najbliższa dla oczu rabata mam nadzieję, że jednak trochę tam przetrwało...

No ale wczoraj odkryłam coś, co mnie mega ucieszyło, oby nie była to przedwczesna radość są pąki na peoniach! Jak zakwitną to będę w 7 niebie )))



Ostatnio się pobawilam i pochodziłam sobie z przedłużaczem po ogródku "nanosząc" nowe linie rabat. Później wstawię zdjęcia

Zrobilam zarys linii rabat przedłużaczem na razie ciut mniej niż na rysunkach - muszę najpierw obsadzić część i potem znów pogłębianie zrobię - za te rabaty i tak się nie będę jeszcze brała

Na pierwszy rzut chyba pojdzie calość z pierwszego zdjęcia.






Tu mniej więcej od furtki - linie proste po skosie

I wtedy takie jakieś płyty płaskie i szersze

A od strony mieszkania nawiązujące:

Pozniej chyba będę mogła szaleć z ewentualnym wyciąganiem z całości różnych stref.

Wczoraj poprzesadzalam i podzieliłam hosty jeszcze, odkrylam, ze niedługo zakwitnie anemon

A dzisiaj chwilę udało mi się popracować ze dwie godzinki, znowu poprowadzilam linki do wyznaczonych rabat. Zdarlam ziemię z okolic rabaty podwyższanej, która czeka na obsadzenie od zeszłego roku A na rozy dzis znalazłam mszyce!! a to cholery jedne!

przed


i po

i z dalsza

No i jeszcze rzutem na taśmę, trochę w deszczu zaczęłam zdzieranie w kolejnym miejscu


A na deserek - zaczynają się pierwsze tulipany rozchylać

brawo dla Pani!

no to kawał roboty za tobą
mi sie dzisiaj nie chcialao bo okropnie nie lubie jak wieje...

Nooo, troszkę porobilam, choć teraz czuję, że nadgarstek boli... a jutro chcę przekopać z mączką i dodatkiem obornika caly ten odcinek i zakopać ściągniętą darń, niech się maceruje

No no, ale się dzieje
Oczyma wyobraźni widzę, że będzie pięknie