O kurcze, Ewa, to ja elin na google wpisuję, a tam same wiechy zoltych precikow, takie chmury całe.

Aa to czekaj, to ja to nie jako malwę potraktowalam.myślałam, ze to coś innego. Kiedyś się natknęłam gdzieś na pełną malwę w necie-była cudna

Kasiu, a Elin taka ladna jasno-fioletowa Jednak rzeczywiscie, po opadnieciu tych fioletowych platkow moze stac sie bardziej zolta

Po polsku to slazy i slazowki. Poszukalam polskich nazw, bo sama chce wiedziec, wiec tak:

Lavatera olbia to slazowka olbijska i ona jest krotkowieczna,
Malva moschata to slaz pizmowy,
Malva sylvestris to slaz dziki,
Sidalcea malviflora to slazownik malwowaty,
Sidalcea candida to ślazownik lśniącobiały,
Sidalcea oregana to ślazownik oregoński.

Uff

No to teraz będę widzieć i ja

Poszłam w tą zimnicę cyknąć kilka fotek, tylko problem mam, bo ledwo mi prawa ręka działa po tych przekopywaniu rabaty.. zamiast robić sobie na spokojnie i nie nabierać pol tony ziemi na łopatę, to ja sruu... bo chciałam szybko. No i mam - stan zapalny ścięgna - ledwo mogę coś teraz napisać długopisem...

Tulipanowo + pierwszy narcyz

Jak zwykle zaskakuje mnie anemon, że sobie tam po cichutku żyje - zawsze o nim zapominam Szafirki już w pełnej krasie:


Azalia już na starcie


Chyba po raz pierwszy uświadczę kwiatów na tawułkach - może mnie do siebie przekonają?

I peonie, na które baaardzo czekam z muchą na pąku

Część host

Queen of sweden - jesienna golaska


No i zbiory grzybów z kory

Kasia_CS napisał(a)

No to teraz będę widzieć i ja

Poszłam w tą zimnicę cyknąć kilka fotek, tylko problem mam, bo ledwo mi prawa ręka działa po tych przekopywaniu rabaty.. zamiast robić sobie na spokojnie i nie nabierać pol tony ziemi na łopatę, to ja sruu... bo chciałam szybko. No i mam - stan zapalny ścięgna - ledwo mogę coś teraz napisać długopisem...

Miałam to samo w ubiegłym roku
Też chciałam szybko...i przedobrzyłam
Rękę smarowałam maścią przeciwzapalną np naproxen i usztywniałam ochraniaczem na rolki, nie miałam gdzie na szybko kupić ortezy.
Teraz lepiej rękę oszczędzać, bo może być gorzej, ja miałam mocno spuchniętą i się trochę wystraszyłam, ale na szczęście wszystko minęło

u mnie lekko spuchnięta, ale dość skutecznie utrudnia funkcjonowanie ten ból - ciężko ubrać siebie - np zapinanie guzikow albo wiązanie płaszcza to katorga, a dziecko to już w ogole... no i to "trzeszczenie" ścięgna przy ruchu. Ja zimne okłady, olfen i bandaż elastyczny z braku innego usztywniacza... ale będzie lepiej

Wystarczyło parę minut słonka i floksy szydlaste się zaczęły otwierać


I przy okazji podzieliłam zeszłoroczną jeżówkę Secret Affair na 4 sztuki Lewa ręka się wprawia ogrodowo, skoro prawa zaniemogła

Chwila słoneczka dziś i się pootwierały

Wieczorem pozamykały się znowu, z kolei narcyzy się w końcu obudziły Jakiś szerszy kadr w końcu


I parę portrecików - muszę poszukać co ja w ogole za odmiany powsadzałam, bo w końcu nie wiem już gdzie co mam...