Dopiero z tej perspektywy tak ładnie w sumie to wygląda, bo jak się patrzy z góry, to kocimiętka nieco rozkradziona póki co najpierw masa, potem rzeźba ale faktycznie fajnie gra
Mały ogród da się łatwiej ogarnąć, choć trochę mi już brak miejsca na jakieś spektakularne rośliny, które wymagają przestrzeni jeszcze trochę planów jest, ale powoli mi idzie
M.in. czekam na zakup krawężników przez eMa, żeby zrobić ścieżkę. Ale to muszę po prostu rzucić konkretne hasło a nie tak rzucać mimochodem od czasu do czasu
Poidełka mam obecnie dwa- jedno na ziemi stoi, ale głównie sroki i Sony okupują.. z rzadka jakiś wróbelek przyleci. Może na wiszące się skuszą te mniejsze ptaszki
Na płocie mam bluszcz
Magia zdjęć gra tu pierwsze skrzypce Może kiedyś Ci się uda też do mnie dotrzeć, to przeżyjesz szok Rabat nie planuję zbyt dokładnie, bardziej na zasadzie - tu się upchnie... a może tu podpasuje, a może... i tak ciągle się bujam z tymi samymi roślinami, które niekoniecznie w ogóle warto trzymać. Ale walczę z tym - dzięki temu trochę cienistą ogarnęłam
Teraz odkryłam w sobie chęć na kokorycz, którą zawsze omijałam, a jakoś mi się umyśliła na cienistej, że będzie tam grała
Mirelko naparstnice mam sadzone w zeszłym roku - już wtedy miały swoją masę, więc faktycznie teraz takie duże . Tegoroczne mam maksymalnie wielkości pięści
Teraz jakby ktoś zechciał się wypowiedzieć na ten pomysł z montanami i cisami Wojtek - ma to jakiś sens i wygląd? Dodam, że na obu końcach rabaty - poza kadrem z obu stron jest posadzona rozplenica Hameln.