[b]Johanko, o tak! Uwielbiam te komentarze w stylu "z choin? z choin kanadyjskich w życiu Pani żywopłotu nie zrobi"
Trzeba walczyć, słuchać uwag i sugestii, ale jak jesteś przekonana do swoich racji, masz podbudowę merytoryczną- choćby wyczytaną, a nie z doświadczenia, to nie można odpuszczać, bo robisz coś na lata, a nie na lato!

Czosnki sadzimy wszędzie - w ilościach hurtowych
Na pierwszy ogień bym wzięła lawendową!

Dokładnie te. Główkowate sa tanie, mozna upolować w Lidlu, w Biedrze i kupuje się na paczki w sporych ilosciach tychże paczek.

Najdroższe sa Giganteum i jemu podobne. Ale na to tez jest rada aby nie zbankrutować, a zacząć cierpliwie pomnażać majątek - trzeba niestety na start kupić kilka cebul. Każdą sadzi się w większej doniczce (ok 2l) w kompoście. I zakopuje. W następnym roku w okolicach września wykopuje się doniczkę, cebula zazwyczaj podzieliła się na 2-3. Rozdziela się, i każdą sadzi w nowej doniczce z kompostem. W doniczce sadzimy te cenne cebule bo: po pierwsze przekopując zawsze łatwo doniczkę znaleźć, po drugie łatwo cebulę wykopać bez uszkadzania jej

Asiu wróciłaś wypoczęta i wyurlopowana? A ja od jutra! Hip hip! Jak mnie pucz w międzylądowaniu nie dopadnie, to tydzień "nicnierobienia"
Pan od choin powiedział mi tez wtedy coś, mnie do łez niemal rozbawiło- zapytał mianowicie "czy my wszystkie" w jakiejś gazecie o tych choinach wyczytały, bo "wszystkie my" o te choiny pytamy, a do tej pory one (te choiny) stały i nikt nawet nie zapytał

Joasiu, jestem geograficznie blisko ciebie i fakt - tu żywopłotów z choin nie widziałam. Pewnie jeden ogrodnik za drugim powtarza jak mantrę "sie nie da" i nikt nawet nie próbuje