Toszka nie wiem, czy kiedyś do tego dojrzeję, ale grunt, to mieć od kogo się uczyć, za com Ci wdzięczna

Marta ja pamiętam , jak dzieliłam swoje gracki w tym roku, pierwszy raz w życiu było to tak , pojechałam za zlot ogrodowiska łódzkiego pierwszy raz ( nikogo nie znam serce na ramieniu )Dziewczyny wywiozły mnie do szkołki i Karolina Popcorn mówi : kup 4 a ja wg mnie potrzebowałam 8 głupia i mówi podzielisz je i będziesz miała 8 i co ... ja głupia w swej naiwności zaczęłam je dzielić nie chcesz wiedzieć co myślałam i co mówiłam...... do gracek i co ...wsadziłam podzielone jak się dało, i dziś na nie spojrzałam , bo generalnie mnie denerwowałay ,że tak kiepsko rosną co by nie powiedzieć wk.... i co dziś widzę kwiaty na nich (nie wiem jak to fachowo nazwać ) czyli pierś do przodu i dzielimy , kto nie jak TY

Monia ja niczego nie potrafię rozmnożyć. Ze to w ogóle u mnie rośnie, to cud jakiś! Toszka chyba wymodliła i jakoś się trzyma. WKU...mnie tylko, że ciągle robię takie same, głupie błędy. Bo sadzić, to już powinnam umieć. Dwa miesiące temu sadziłam rodki i wiedziałam co z bryła zrobić. Nieco później wrzosy i zaćmienie totalne... Ehh...człowiek się uczy całe życie..

o tym zaćmieniu to ja mogę książki pisać

Dobrze, że kupiłaś te umbry, bo to było Twoje największe marzenie. Z wielką ciekawością czekam na sprawozdanie z sadzenia.
PS. U mnie w żadnej szkółce nie było tego derenia, którego planujesz u siebie. W tym roku to nawet z tymi najpopularniejszymi odmianami było kiepsko. Może spróbuj via internet (jeśli pani nie znajdzie).

HAniu przez internet są- już szukałam. Tylko się boję. Tanie nie są, a na zdjęciach wiadomo- piękne, długonogie,duże oczy, wąska talia...w realu obawiam się szczypiorków

Marta, no zakupy, super przemyślane, muszę się pochwalić, że też już nie działam impulsywnie

Makusia napisał(a)

Toszka no dokupiłam jeszcze dwie żurawki marmoladki na okularową, bo była dziura no i do donicy na balkon wrzosy. I żeby było zabawnie posadziłam je wczoraj tak profesjonalnie robiąc z bryły miazgę. A jak na okularowej sadziłam niecałe dwa miesiące temu, to mi rozum odebrało...
I jeszcze- mój eM pytał dwa razy, czy wszystko ze mną w porządku

Hehe! To lepienie placków z korzeni jest super

Marta, dzięki za wizytę
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wpadniesz na kawkę, nawet zimą - widok za oknem też ładny, a ja mam nadzieję, że już dom ogarnę

Makusia napisał(a)

HAniu przez internet są- już szukałam. Tylko się boję. Tanie nie są, a na zdjęciach wiadomo- piękne, długonogie,duże oczy, wąska talia...w realu obawiam się szczypiorków

Poproś o zdjęcie przy miarce. Nie kupujesz jednej sztuki, to masz prawo do życzeń. Telefonicznie się dopytaj. Większa szansa , że potraktują Cię indywidualnie.
PS. Nie sparzyłam się przy kupowaniu roślin przez internet, poza jednym przypadkiem, kiedy idiotycznie zamówiłam byliny w marcu, dostałam je w połowie maja w stanie szczątkowego rozwoju. Dopiero ruszały.