Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Makusia 15:12, 02 lis 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Pytanie z innej beczki:
czy ktoś widział Toszkę ostatnio?

Toszko, jeżeli to czytasz, odezwij się proszę, gdyż albowiem potrzebuję wsparcia Twego i wiedzy twej...

W niedzielę lub poniedziałek przyjadą do mnie 120 litrowe worki upchane suchymi liśćmi dębowymi. Słowo "upchane" jest tutaj słowem klucz, gdyż moja mama stwierdziła, że liście upychała, a skoro ona tak powiedziała, to znaczy, że są meeeeggggaaaa upchane

Pytanie techniczne- czy powinnam je przed zalaniem podzielić? W sensie z jednego upchanego do granic możliwości worka zrobić np. trzy? I dopiero wówczas zalać mocznikiem? Bo chyba nie mogą być te liście "zbite"?
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Constans 15:13, 02 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Makusia napisał(a)


Tuje miałam tam posadzić zamiast host, bo dla host jest tam zbyt dużo słońca, strasznie je przypala i zamiast dodawać uroku- szpecą

Brakuje ramy zamykającej na okularowej- tak na moje laickie oko. Tujki są od strony koszt na śmieci, i coraz więcej myślę, żeby je też pociągnąć od sąsiada.


Muszę się cofnąć i gdzieś fotek poszukać, bo zgubiłam się co w końcu jest, a czego nie ma na okularowej
____________________
Ania Z motyką na słońce
Constans 15:14, 02 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Toszki to ja już wieczność nie widziałam
____________________
Ania Z motyką na słońce
Constans 15:16, 02 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
Makusia napisał(a)
Pytanie z innej beczki:
czy ktoś widział Toszkę ostatnio?

Toszko, jeżeli to czytasz, odezwij się proszę, gdyż albowiem potrzebuję wsparcia Twego i wiedzy twej...

W niedzielę lub poniedziałek przyjadą do mnie 120 litrowe worki upchane suchymi liśćmi dębowymi. Słowo "upchane" jest tutaj słowem klucz, gdyż moja mama stwierdziła, że liście upychała, a skoro ona tak powiedziała, to znaczy, że są meeeeggggaaaa upchane

Pytanie techniczne- czy powinnam je przed zalaniem podzielić? W sensie z jednego upchanego do granic możliwości worka zrobić np. trzy? I dopiero wówczas zalać mocznikiem? Bo chyba nie mogą być te liście "zbite"?



Gdzieś czytałam (chyba Toszki) wypowiedź, że im więcej powietrza, tym lepiej dla liści, więc chyba trzeba je troszkę rozbebeszyć. Pewności nie mam, mogło mi się z czymś innym pokićkać z tą moją "usystematyzowaną" wiedzą ogrodniczą
____________________
Ania Z motyką na słońce
Makusia 15:17, 02 lis 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
AnnaCh napisał(a)
Dlatego ja mam takie łapki-skrzyneczki Łapie się myszkę i wynosi do lasu


A znaczysz je przed wypuszczeniem na pleckach markerem? Bo jak myszki się pokapują, że ta dobra Pani spod lasu, jeść daje i nie zabija, to nie dość, że wrócą, to jeszcze połowę klanu zwołają do Ciebie

AnnaCh napisał(a)
To daj tuje na całą granicę od koszy do warzywniaka, a graby daj po drugiej stronie, zamiast choinek, co to masz je zamiar uśmiercić Sąsiadowi do barsenu będą wlatywać te małe listeczki


Nie prowokuj mnie do takich marzeń

Constans napisał(a)
Marta czuję, że Twój ogród za jakieś 5 lat będzie całkiem, całkiem in plus, czyli zero trawnika . Nie martw się, suszarka z czasem sama zniknie w czeluściach nasadzeń


Aniu ja zaczynałam myślenie o domu, o ogrodzie z wizją- "trawa, trawa, wszędzie trawa" Dałam tym samym nie małą satysfakcję mojej eS, która mi tego nie omieszkała wypomnieć złośliwie już kilka razy
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Constans 15:21, 02 lis 2016


Dołączył: 02 wrz 2016
Posty: 735
O! Asiek przybyła z projektem
____________________
Ania Z motyką na słońce
Nett 15:21, 02 lis 2016


Dołączył: 24 lut 2016
Posty: 2392
makadamia napisał(a)
Ha! Zdaje mi się, że nie dalej jak dwa miesiące temu przekonywałaś mnie, że przecież tyle drzew u Ciebie rośnie

No dobra, zabieramy się do roboty

Najpierw musisz się określić, jak bardzo zacieniony chcesz mieć ogród. O ile dobrze pamiętam, to wjazd masz od wschodu, a brzozy od zachodu. Czyli południe jest na lewo patrząc od furtki.

Jak tu nasadzisz drzew, to zacienisz sobie połowę działki. Z kolei po prawej też musisz uważać z drzewami, bo jak zacienisz sąsiada, to będzie miał pretensje.

Druga rzecz do rozważenia: czy widzisz u siebie jakiegoś solitera? Też już rozmawiałyśmy o tym. Ja u Ciebie na froncie widziałabym chętnie jakieś duże drzewo ale masz tam już i te brzozy i dębczaka, więc soliter w tej sytuacji odpada. Proponowałam Ci również namiastkę solitera z tyłu, przy wyjściu z garażu, ale jakieś ustrojstwo masz tam w ziemi i też zaprotestowałaś.

W tej sytuacji zostaje sadzenie po bokach i obawiam się trochę efektu "wszystkie meble pod ścianami a na środku pusto". Zobaczymy.

Naniosłam propozycje drzew na plan (naprawdę muszę go przerobić, bo jest paskudnie narysowany:/)

Brzozy na półce i umbry przy furtce bez zmian. To kółko pomiędzy wejściem a bramą garażową to wiąz, który chyba tam rośnie.
Dąb kolumnowy może zostać sam jako akcent, a można mu dać do towarzystwo jedno (nr 12) lub dwa (nr 22 lub 26) drzewka, w zależności od tego, ile tam chcesz cienia

Na prawo od bramy tego iglaka, co Ci przeszkadza zastąpiłabym np.: dębem concordia. Nie znam go co prawda osobiście, ale czytam, że nie rośnie tak duży jak te bezodmianowe i do rodków wymaganiami by pasował.
Z tyłu można pomyśleć o grujeczniku/klonie z lewej strony a jabłoni royalty/ śliwie wiśniowej z prawej. A w tym kółeczku przy garażu, to podpatrz, jakie drzewko wielopniowe Ania Pergolowa u siebie wybierze i ściągnij od niej.

Jeszcze trzeba pomyśleć, gdzie szkielet (czyli zimozielone) ma być.


Asia to teraz wpadnij do mnie i mi takie drzewa wyrysuj
____________________
Aneta-Ogród Nety- moje marzenie
makadamia 15:22, 02 lis 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
W czasie kiedy ja pisałam powyższego posta, to Wy tutaj nieźle się naprodukowałyście

Martuś - przede wszystkim oddzielmy dwa tematy: drzewa i zywopłoty. Jak jednym tchem piszesz o drzewach i o tujach od sąsiada, to ja się gubię, bo dla mnie to są zupełnie odrębne tematy

Zasłonić suszarkę nie zacieniając warzywnika jak najbardziej można.

Albo postawić tam półkolistą pergolę i poprowadzić po niej róże lub powojniki
albo posadzić tam jakieś jabłonki/grusze i poprowadzić je w formie szpaleru, np.:
https://pl.pinterest.com/pin/525865693967368714/
https://pl.pinterest.com/pin/302163456232825104/
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:23, 02 lis 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Nett napisał(a)


Asia to teraz wpadnij do mnie i mi takie drzewa wyrysuj


Przecie rysowałam
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 15:25, 02 lis 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Makusia napisał(a)
Pytanie z innej beczki:
czy ktoś widział Toszkę ostatnio?

Toszko, jeżeli to czytasz, odezwij się proszę, gdyż albowiem potrzebuję wsparcia Twego i wiedzy twej...

W niedzielę lub poniedziałek przyjadą do mnie 120 litrowe worki upchane suchymi liśćmi dębowymi. Słowo "upchane" jest tutaj słowem klucz, gdyż moja mama stwierdziła, że liście upychała, a skoro ona tak powiedziała, to znaczy, że są meeeeggggaaaa upchane

Pytanie techniczne- czy powinnam je przed zalaniem podzielić? W sensie z jednego upchanego do granic możliwości worka zrobić np. trzy? I dopiero wówczas zalać mocznikiem? Bo chyba nie mogą być te liście "zbite"?


Toszki długo nie było, a teraz wpada jedynie sporadycznie.

Ale w sprawie liści w workach, to gdzieś czytałam, że mają być ubite, bo jak spróchnieją, to i tak stracą na objętości
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies