Makusia
15:12, 02 lis 2016
Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Pytanie z innej beczki:
czy ktoś widział Toszkę ostatnio?
Toszko, jeżeli to czytasz, odezwij się proszę, gdyż albowiem potrzebuję wsparcia Twego i wiedzy twej...
W niedzielę lub poniedziałek przyjadą do mnie 120 litrowe worki upchane suchymi liśćmi dębowymi. Słowo "upchane" jest tutaj słowem klucz, gdyż moja mama stwierdziła, że liście upychała, a skoro ona tak powiedziała, to znaczy, że są meeeeggggaaaa upchane
Pytanie techniczne- czy powinnam je przed zalaniem podzielić? W sensie z jednego upchanego do granic możliwości worka zrobić np. trzy? I dopiero wówczas zalać mocznikiem? Bo chyba nie mogą być te liście "zbite"?
czy ktoś widział Toszkę ostatnio?
Toszko, jeżeli to czytasz, odezwij się proszę, gdyż albowiem potrzebuję wsparcia Twego i wiedzy twej...
W niedzielę lub poniedziałek przyjadą do mnie 120 litrowe worki upchane suchymi liśćmi dębowymi. Słowo "upchane" jest tutaj słowem klucz, gdyż moja mama stwierdziła, że liście upychała, a skoro ona tak powiedziała, to znaczy, że są meeeeggggaaaa upchane

Pytanie techniczne- czy powinnam je przed zalaniem podzielić? W sensie z jednego upchanego do granic możliwości worka zrobić np. trzy? I dopiero wówczas zalać mocznikiem? Bo chyba nie mogą być te liście "zbite"?
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Marta Krok po kroku w tym natłoku