Słowo "instalacja" kojarzy mi się wyłącznie z "instalacją elektryczną"
Spoko, spoko
Mam podobnie, żeby nie powiedzieć, że identycznie
Na mnie z kolei Pinterest nadal wpływa "mętlikowato"- im więcej na nim siedzę, tym bardziej mam wrażenie, że zaczynam mieć super ekstra mieszankę wybuchową w głowie
To już jest Wyższa Szkoła Jazdy Toszka i Mazan to takie są hmmm...Gandalfy
Miło mi Dziewczyny, że zaglądacie i podczytujecie- czekam też na Wasze zdanie, bo chciałabym do wiosny zaplanować w miarę "na gotowo". Wiem, że tak w 100% się nie da i w realu zawsze są zmiany, ale chciałabym przynajmniej mieć koncepcję, a nie zmieniać zanim zacznę, przerabiać wszytko w trakcie. Nie chcę już wtedy czasu tracić tylko od razu do roboty
Ale mnie się wydawało, że te świerczki to dzieciaczki jeszcze. Wrzucałaś chyba ich zdjęcia - mogłabyś przypomnieć?
Bo mnie najbardziej niepokoi jedna rzecz - one rosną od południa i jak urosną, to strasznie zacienią Ci działkę. Serio. Ja lubię drzewa i lubię cień na działce, ale cień od liściastych a cień od iglastych to są dwie zupełnie różne rzeczy.
Asiu no to krótka ściąga
Chcę więcej drzew, ale nie wiem jakie i gdzie je umiejscowić
Myślę też na optycznym przysłonieniu suszarki na bieliznę i tu pojawiają się pomysły Asi, która wierzy we mnie szaleńczo
Natka pewnie masz rację- pewnie będę musiała zrezygnować, ale póki co tylko głośno myślę
Oświecam Cię Aniu, gdyż temat Tobie też bliski, bo planujesz kwasoluby
Mam w workach 120l upchane liście dębu, które chcę- w tych workach właśnie- przekompostować. I tak się to właśnie odbywa, że do worka (foliowego), w którym są liście, wlewa się- zalewa się te liście- 5% roztworem mocznika, potem jak już się "mocno napiją", robi się w tym worku dziury, żeby miały czym oddychać i zostawia te wory do wiosny. Kwestia jak ciasno mają być upchane te liście jest problematyczna obecnie
No właśnie Wiklasiu- też dedukuję, że jednak nieco luzu muszą te liście mieć. Poprzesypuję zatem i z 4 worów zrobię osiem
Aniu pomysły Asi są świetne, tylko ja zawsze potrzebuję czasu, żeby do nich dojrzeć, przetrawić
Co do myszy: Aniu, Moniko -myślałam nad tym urządzeniem, tylko mam obawy, czy mi Furii uszów nie porazi. Macie pieski? Czy im to nie przeszkadza, te fale?
Basiu, Aniu, Kawo-Kamilo
Kot istotnie najbardziej "naturalnym" sposobem na myszy, ale ja to bym chętnie "wypożyczyła", bo ja jednak do kotków nie mam przekonania. Nie umiem się z nimi obchodzić- wszak to indywiduum niesamowite, chodzi swoimi ścieżkami, ma fochy i uważa się za Pana swojego właściciela
Beatko no właśnie ja też menu im urozmaicam, żeby w rutynę nie popaść i żeby im się nie przejadło
Kamilko- ja też jestem w planowaniu kompletna noga- dlatego proszę, błagam, przymilam się do wszystkich, któzy potrafią i opanowali tę nieopanowywaną sztukę
Sorki za moje nachalne pytania, ale jaki ze mnie chemik - każdy wie Dlatego dręczę dalej
Rozumiem, że ten mocznik to ma jakiś odczyn kwaśny? Albo liście po polaniu nim są kwaśne? Czy tak?
Wiecie, ja się boje takich nowinek, bo ja z tych co głupot mogą narobić w ogrodzie
Aniu na przeniesienie suszarki nie ma szans- tym bardziej tam, gdzie pytasz- na ścianie garażu jest drewutnia, co już zmniejsza szerokość/pas wolnego miejsca- tam by się wręcz przejść nie dało, a jak układać drewno, czy kosić, taczkami przejechać- niewykonalne. Poza tym na ścianie tej właśnie mam wyrzut zewnętrzny od odkurzacza centralnego, więc wiesz...dla prania nie byłaby to najlepsza opcja
Derenie i trawy to fajny pomysł, tylko się obawiam, że derenie będą mi rosły "w szerz" i w pewnym momencie rozwieszenie prania będzie awykonalne. Chciałabym coś raczej wąskiego i do 2-3 m Musze sobie to chyba wyczarować
Aniu to żadne nowinki To wiedza Toszki, więc ja nawet nie zastanawiam się, co tam jest kwaśne
Toszka mi nakazała, lub subtelniej- dała wskazówkę- już na etapie okularowej, że trzeba się do lasu wybrać po ściółkę i właśnie po liście dębu.
To ściółka typowo pod kwaski
Aniu - mocznik to po prostu azot, który przyspiesza kompostowanie liści. Nie wiem, jaki ma odczyn. Liście (a zwłaszcza dębu) same z siebie mają kwaśny odczyn i dlatego poleca się je pod kwasoluby.
Można by je było normalnie kompostować w kompostowniku, ale to dłużej trwa, bo dębowe długo się rozkładają.
Martuś - ja znalazłam kolumnowe, do dwóch metrów, podobno bardzo tolerancyjne drzewko - wyguguj sobie kruszynę fine line. Będę ją testować u siebie.