A to powiem Ci Asieńko, że mi się zdecydowanie bardziej podobają rośliny z przeznaczeniem do cienia- hosty, żurawki, runianka...ten cień to mi chyba nie przeszkadza
Pipidówki są również i są przeznaczone do nieba, a te trzy chciałam zostawić:
tak było (przy okazji widać co jest w rogu przy kojcu....)
a tak wyglądały po przycięciu (jałowca już nie ma):
Kruszyna...nie wiem...z daleka wygląda mi jak....tuja...
No właśnie- ja już mam takiego Piecha, co to tylko węszy okazji żeby puścić się w długą i upolować jakąś kurę sąsiada albo innego pieska...a moje poczucie odpowiedzialności za to, co się oswoiło jest zbyt duże żeby nie wszczynać poszukiwań, mimo, że wiem, że wróci
Jak będziemy myśleć wspólnie, to może coś konstruktywnego wydedukujemy
Te świerki mają wystawę północną, czyli śmiało można tam planować coś w rodzaju rabaty leśnej. Świerki ciąć, dodać coś kulistego, coś kolumnowego np cis. Jako ze świerki mają ostro zarysowany pokrój, to dla równowagi potrzebne jest coś luźniejszego. Można podsadzić te świerki cyprysikiem filifera w odmianie żółto- i zielonolistnej, rodkami o białych kwiatach. Wciepnęłabym tam jakieś niewielkie liściaste, wielopniowe na krawędzi- miałaś chyba w zasobach oczar?. Ścieżkami bym się nie przejmowała. Mogą być minimalnie szerokie. Człowiek z natury swej nie lata wokół budynku, tylko skraca sobie drogę przez wnętrze domu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
HAniu nie wiem jaka to wystawa, ale kierunek zdecydowanie południowy- ewentualnie południowo-zachodni
Nie mam oczara, ale....jaki on cudniasty! Chce go mieć tego oczara ewidentnie chcę, chcę!
I rację masz, że wokół budynku się nie biega...no chyba, że ma się 8 lat i uwielbia się w piłkę grać To zmienia postać rzeczy